Największe forum list przebojów Mycharts.pl
mój top wszech czasów (2014) - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: ku3a - lista przebojów (/forumdisplay.php?fid=24)
+---- Wątek: mój top wszech czasów (2014) (/showthread.php?tid=25280)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45


RE: mój top wszech czasów (2014) - Sundrajta - 16.06.2015 08:30 PM

Faktycznie piątka nie zwalająca z nóg. Icon_wink
"Niecierpliwi" Robert Chojnacki i Piasek - 8,5 pkt. - Z tamtej płyty najlepszy utwór i również u mnie miał poczytne miejsce, choć wtedy nia miałemk żadnej swojej listy ale pamiętam, że zawsze lubiłem go słuchać.
"Martyr" Depeche Mode - 5 pkt. - Poznałem go przy odsłuchach do 1 z 33 i nie przekonałem się. Teraz sytuacja nie uległa większej zmianie. Icon_rolleyes
"No Coke" Dr Alban - 4 pkt. - Średnio kojarzę ten utwór, a zatem musiał nie wbić mi się w pamięć tamtych czasów. I dzisiaj jest podobnie.
"Promise Me" Beverley Craven - 9 pkt. - Ja tej piosenki z listą Trójki nie kojarzę więc wtedy zapewne jej nie słuchałem. Mimo wszystko to też jeden z ulubionych kawałków tej piosenkarki. Tylko był jeszcze jakiś i do tej pory nie mogę sobie przypomnieć tytułu...
"Firestarter" Prodigy - 8 pkt. - O proszę to był powiew świeżości w muzyce techno. Jednak czy mogę tak się wypowiadać skoro prawie tego gatunku ani wtedy, ani teraz praktycznie nie słucham? Icon_twisted


RE: mój top wszech czasów (2014) - Tomekk - 16.06.2015 09:45 PM

ku3a napisał(a):70. 51. 1995. Niecierpliwi - Robert Chojnacki i ...
Piasek w latach 90. nagrywał naprawdę dobre rzeczy, a płyta z Chojnackim już chyba pozostanie jego szczytowym osiągnięciem.

ku3a napisał(a):66. 79. 1996. Firestarter - Prodigy
Do tej pory ten teledysk mnie przeraża, nie powinni go emitować przed 22:00 Icon_cool


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 16.06.2015 11:20 PM

Sundrajta napisał(a):Faktycznie piątka nie zwalająca z nóg.
może Ciebie Icon_wink2
Sundrajta napisał(a):Ja tej piosenki z listą Trójki nie kojarzę więc wtedy zapewne jej nie słuchałem.
"zapewne" tak Icon_cool.
Sundrajta napisał(a):Tylko był jeszcze jakiś i do tej pory nie mogę sobie przypomnieć tytułu...
"Love Scenes"? "Woman to Woman"? "The Winner Takes It All"? "Lost Without You"?
Tomekk napisał(a):Do tej pory ten teledysk mnie przeraża, nie powinni go emitować przed 22:00
w ogóle zwykle teledyski Prodigy były niezłe Icon_mrgreen.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 16.06.2015 11:33 PM

Promise Me ! Rządzi! Icon_smile2

Chociaż Martyr też lubię Icon_razz

"Wtedy" lubiłem też Niecierpliwych, ale od czasu gdy mam alergię nie tylko na trawy, ale też m.in. na Piaska to niestety nie mam cierpliwości, żeby słuchać tego kawałka...
ale rozumiem, że może się podobać i być ważny! ale widzę, że zapis nie uwzględnia onego Icon_wink2


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 17.06.2015 12:25 AM

Yacy napisał(a):od czasu gdy mam alergię nie tylko na trawy, ale też m.in. na Piaska to niestety nie mam cierpliwości, żeby słuchać tego kawałka...
mi na szczęście udaje się oddzielić tę ostatnią tandetę od czasów, kiedy go lubiłem.
Yacy napisał(a):widzę, że zapis nie uwzględnia onego
no bo tak zawsze miałem zapisane na liście Icon_wink2.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 17.06.2015 10:35 AM

"Autystyczny - Luxtorpeda" - Luxtorpeda - nowa siła na polskim rynku muzycznym. Tak miało być, ale mnie dwa pierwsze usłyszane utwory totalnie nie wzięły. A "dilejt" mnie wręcz załamał. Ale to były złe dobrego początki, bo już na pierwszej płycie znalazł się utwór, który wygrał moje podsumowanie roku. I właściwie ciężko byłoby bez sięgania do źródeł wymienić choćby połowę laurów zdobytych przez "Autystycznego". Nowość w topie. Czy jeszcze będą jakieś wyżej?
"Son Of The Blue Sky - Wilki" - dopiero co pisałem, że bardzo mało miałem w życiu takich sytuacji, że chciałem jakiegoś utworu słuchać bez przerwy. Zbyt częste słuchanie zażyna w moich uszach utwór i jeśli coś słyszę powiedzmy częściej niż 4 razy w tygodniu to automatycznie wytwarzam jakieś mechanizmy obronne i odsuwam się od czegoś takiego. Ale są wyjątki. "Niecierpliwi" to jeden z nich, a drugi to "Son of the Blue Sky". Chciałem nawet nagrać sobie kasetę, na której ciurkiem byłby nagrany ileś razy z rzędu ten utwór Icon_wink2. Ale innych podobnych przypadków nie pamiętam...
"Bierz mnie - Ira" - moje ulubione polskie zespoły pierwszych lat mojej przygody z muzyką to Wilki, Hey i Ira. Kult wielką siłą stał się trochę później. Zespoły z tej trójki różnie sobie radziły później i różnie odbierałem ich kolejne dokonania, ale łączy je to, że zaczynały prawie w tym samym czasie. Od Iry najbardziej mnie zawsze kręciło "Bierz mnie". Mimo że na początku nie rozumiałem jeszcze w pełni tego tekstu Icon_wink2.
"The Bitter End - Placebo" - długo jakoś nie mogłem się złapać na fenomen Placebo. Jakoś mnie to nie brało. Zmieniło się to przy płycie "Black Market Music". O dziwo wtedy też zaczęły mi się podobać wcześniejsze dokonania. Z kolejną płytą, "Sleeping with Ghosts", wiązały się już spore nadzieje, które zostały z nawiązką spełnione. Pierwszy singiel, z charakterystycznym motywem, stał się z miejsca wielkim przebojem.
"Until It Sleeps - Metallica" - tzw. "Czarny album" sprawił, że Metallica stała się jednym z najważniejszych dla mnie zespołów, ale nie czekałem na niego, bo ukazał się właśnie wtedy, gdy zaczynałem się interesować muzyką. Dopiero na następną płytę czekałem. A pierwszym singlem z "Load" było "Until It Sleeps". Tak, o to właśnie chodziło! Jeśli chodzi o singiel, jak i cały krążek. Metallica miała już otwartą drogę do tego, by walczyć o liderowanie w klasyfikacji moich ulubionych zespołów.

65. NNN. 2011. Autystyczny - Luxtorpeda (Click to View)



RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 17.06.2015 10:56 AM

Lepsza piątka! Icon_smile2 A z pewnością dzięki "Son Of The Blue Sky" - u mnie top 10 wszech czasów, a ponad 10 lat temu raz wygrał całe moje zestawienie! Też mógłbym na okrągło słuchać i o dziwo wciąż się nie nudzi, nie osłuchuje.
"Autystyczny" to kawałek, który ku mojemu zdziwieniu taki wielki sukces osiągnął. Dzisiaj bardzo lubię ten kawałek, ale na mojej liście nie dotarł nawet do dziesiątki.
"Bierz mnie" to absolutna czołówka Iry oraz ma pewne miejsce w moim zestawieniu polskich utworów.
Placebo to dla mnie przede wszystkim płyta "Sleeping with Ghosts". I tam każdy singiel to było coś wielkiego, wspaniałego. Z kolejnych płyt to jakby już uleciało.
"Until It Sleeps" - bodajże pierwszy utwór Metallicy, który świadomie poznałem i od razu polubiłem. Początki mojej listy Icon_smile2


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 17.06.2015 11:39 AM

tadzio3 napisał(a):Też mógłbym na okrągło słuchać i o dziwo wciąż się nie nudzi, nie osłuchuje.
no teraz to na pewno już bym tak nie mógł. to o czym pisałem, dotyczyło jego czasów świetności Icon_smile2.
tadzio3 napisał(a):Z kolejnych płyt to jakby już uleciało.
"Meds" i "Battle For The Sun" to płyty które bardzo lubię. fakt, że jako całość "Sleeping..." nie ma sobie równych, ale i na pozostałych płytach znajdowały się znakomite rzeczy.


RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 17.06.2015 12:01 PM

ku3a napisał(a):no teraz to na pewno już bym tak nie mógł. to o czym pisałem, dotyczyło jego czasów świetności
No oczywiście nie zrobię tego, żeby włączyć na ciągłe powtarzanie, ale wciąż jest tak, że gdy słyszę w radio bądź w innym miejscu, to nigdy nie mam ochoty wyłączyć, gdyż brzmi pięknie i świeżo. A o niewielu piosenkach mogę tak powiedzieć. Wiele przebojów mocno na tym straciło, że słysząc je nader często się jakoś wypaliły, mimo że je uwielbiałem i był w moim topie wszech czasów.
ku3a napisał(a):"Meds" i "Battle For The Sun" to płyty które bardzo lubię. fakt, że jako całość "Sleeping..." nie ma sobie równych, ale i na pozostałych płytach znajdowały się znakomite rzeczy.
To prawda, w ""Meds" było kilka naprawdę niezłych kawałków, a w "Battle For The Sun" tylko tytułowy utwór nawiązywał do najlepszych czasów. Ale "Sleeping with Ghosts" po prostu grało! Wszystkie utwory, nawet te mniej znane i słabsze pięknie się wkomponowywały w całość płyty. Potem się już to nie powtórzyło.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 17.06.2015 12:31 PM

tadzio3 napisał(a):gdy słyszę w radio bądź w innym miejscu, to nigdy nie mam ochoty wyłączyć
no pewnie, że nie mam ochoty wyłączać, przecież jest w pierwszej setce mojego topu wszech czasów Icon_mrgreen.
tadzio3 napisał(a):w "Battle For The Sun" tylko tytułowy utwór nawiązywał do najlepszych czasów
a "4:0"? Icon_mrgreen


RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 17.06.2015 01:06 PM

ku3a napisał(a):a "4:0"?
Hehe Icon_wink2 Nie, ten kawałek to już było zupełnie co innego. W porządku utwór, ale w porównaniu z tamtymi utworami to słabiutki. DO mojej listy trafił, ale kariery nie zrobił.


RE: mój top wszech czasów (2014) - adameria - 17.06.2015 03:57 PM

Poprzednia piątka - absolutnie wybija się "Promise Me".
Nie głosuję na ten utwór, ale znów żałuję, że nie pojawia się w Trójkowym TWC.
Chyba, że coś mi się pomyliło. W każdym razie mam wrażenie, że ludzkość o nim trochę zapomniała.
I tak jak Queen z tamtego okresu bywa zarżnięty do upadłego, tak ten utwór wciąż pozostaje jakby trochę w cieniu.

Autystyczny... ekhm, ekhm. Chciałbym, żeby to była ostatnia nowość w Twoim TWC. Przy czym od chcieć do mieć daleka droga. Icon_wink
Wilki - no i to jest u mnie ten przypadek utworów zarżniętych. Właściwie to nie wiem jak to działa w tej mojej mózgownicy, co tam te chińskie ludziki w nim sieką albo co ten świstak zawija, bo przecież całkiem niedawno znów miałem porządną fazę na "Lewy czerwcowy". Są takie utwory o których mam opinię, że mam ich przesyt, a obok są utwory, które mogę się założyć, że były emitowane w radio w podobnej liczbie i natężeniu... i tego wrażenia nie mam. To jest chyba właściwie kwestią gustu, a z pewnością dalekie od obiektywizmu. Skojarzenia? Synu, nie bluzgaj... Icon_wink - to było w kabarecie czy jakiś kawał był? Przepraszam... ale nic na to nie poradzę.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 17.06.2015 08:07 PM

adameria napisał(a):I tak jak Queen z tamtego okresu bywa zarżnięty do upadłego, tak ten utwór wciąż pozostaje jakby trochę w cieniu.
ale chyba tylko "Show Must Go On", bo pozostałe moim zdaniem niekoniecznie.
adameria napisał(a):Są takie utwory o których mam opinię, że mam ich przesyt, a obok są utwory, które mogę się założyć, że były emitowane w radio w podobnej liczbie i natężeniu... i tego wrażenia nie mam. To jest chyba właściwie kwestią gustu
zapewne tak. bo pewnie niektórzy mogliby tak powiedzieć choćby właśnie o "Autystycznym", szczególnie jakiś czas temu, a jestem w stanie się założyć, że Ty takiego wrażenia co do tego utworu nie miałeś Icon_wink2.


RE: mój top wszech czasów (2014) - mateusz91 - 17.06.2015 08:58 PM

Śledzę i mam zamiar się ustosunkować, ale muszę na to znaleźć chwilę..

Ale jest jedna kwestia, do której już teraz:

ku3a napisał(a):Zbyt częste słuchanie zażyna w moich uszach utwór i jeśli coś słyszę powiedzmy częściej niż 4 razy w tygodniu to automatycznie wytwarzam jakieś mechanizmy obronne i odsuwam się od czegoś takiego.
z jednej strony podziwiam, z drugiej zastanawia mnie czy to nie jest forma tortur? Naprawdę po usłyszeniu świetnego utworu nie korci Cię żeby go włączyć i słuchać i słuchać? Hmm, ja chyba właśnie w tym odnajduje wielkość utworów. Że mimo tej "zażynki" potrafię słuchać danych utworów ciągle z taką samą przyjemnością.
Tak btw, ja właśnie jakoś 4 razy, z tym, że dziennie, słucham nowej płyty Florence Icon_wink jakbym miał się ograniczyć do 4 razy w tygodniu to chyba bym zwariował z tęsknoty za tą muzyką..


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 17.06.2015 10:56 PM

mateusz91 napisał(a):Naprawdę po usłyszeniu świetnego utworu nie korci Cię żeby go włączyć i słuchać i słuchać?
absolutnie nie. wiem, że i tak go niedługo znowu usłyszę, a i tak mam mnóstwo innych super rzeczy do słuchania w ciągu tygodnia Icon_smile2.
mateusz91 napisał(a):Tak btw, ja właśnie jakoś 4 razy, z tym, że dziennie, słucham nowej płyty Florence Icon_wink2 jakbym miał się ograniczyć do 4 razy w tygodniu to chyba bym zwariował z tęsknoty za tą muzyką..
ja baaaardzo rzadko mam taki przypadek, że jakiejś płyty posłucham więcej niż raz w tygodniu. ktokolwiek by to nie był. jak wyjdzie w końcu nowa Metallica to będzie tak samo. ale za to dzięki temu w ciągu tygodnia przesłuchuję średnio po 30 różnych płyt.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Sundrajta - 18.06.2015 12:11 AM

ku3a napisał(a):
mateusz91 napisał(a):Tak btw, ja właśnie jakoś 4 razy, z tym, że dziennie, słucham nowej płyty Florence jakbym miał się ograniczyć do 4 razy w tygodniu to chyba bym zwariował z tęsknoty za tą muzyką..
ja baaaardzo rzadko mam taki przypadek, że jakiejś płyty posłucham więcej niż raz w tygodniu. ktokolwiek by to nie był. jak wyjdzie w końcu nowa Metallica to będzie tak samo. ale za to dzięki temu w ciągu tygodnia przesłuchuję średnio po 30 różnych płyt.
Cztery razy dziennie, to znowuż ja bym oszalał! Icon_twisted
I podziwiam ku3ę, 30 płyt tygodniowo przesłuchać! Jak mi uda się dziesięć, to już jestem zadowolony. Icon_cool

A wcześniej pisaliście o "zażynaniu" piosenek, to ja teraz mam coś w tym rodzaju przy "Wojence" mógłbym jej słuchać i słuchać, i zawsze jak leci w radiu - podkręcam potencjometr. Icon_lol Tak nawet nie miałem z poprzednim trójkowym liderem "Gdybym" on jest taki bardziej dostojny i w zupełności starcza mi jedno przesłuchanie na tydzień.

To jeszcze najnowsza piątka:
"Autystyczny" Luxtorpeda - 7,5 pkt. - To na pewno nie jest najlepszy numer LT chociaż rozumiem chyba skąd ten zachwyt u co niektórych nad jego nadzwyczajnością. Dla mnie aranżacyjnie był za brudny i może dlatego nie stał się wielkim przebojem?
"Son of the Blue Sky" Wilki - 9 pkt. - I o grupie Gawlińskiego mogę napisać to samo. Nawet na koncercie, na którym akurat ostatnio byłem, kilka innych zabrzmiało wyraźnie lepiej. Icon_wink Jednak super, że tak wysoko jest u Ciebie ich kawałek.
"Bierz mnie" IRA - 7 pkt. - Lubię tę piosenkę za taki przekorny tekst i znowu energię ale raczej nic więcej.
"The Bitter End" Placebo - 7,5 pkt. - Pisałem wcześniej, że średnio znam ich repertuar i ta piosenka może obiła mi się o uszy ale jakoś nie wpadła. A teraz brzmi całkiem dobrze, by nie napisać bardzo dobrze. Icon_surprised
"Until it Sleeps" Metallica - 9 pkt. - To właśnie jeden z tych największych utworów legendy muzyki metalowej (brzmi to jakby już dawno zakończyli karierę Icon_lol), a w moim mniemaniu najciekawszy ich teledysk.


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 18.06.2015 10:25 AM

Sundrajta napisał(a):I podziwiam ku3ę, 30 płyt tygodniowo przesłuchać!
nie wszystko jest jakoś dokładnie, bo większość to jednak w pracy, na jednej słuchawce, żeby kontrolować co się dzieje dookoła. ale lepsze to niż nic Icon_smile2.
Sundrajta napisał(a):To na pewno nie jest najlepszy numer LT
myślę, że bardzo dużo ludzi by się z tym sprzeczało Icon_razz.
Sundrajta napisał(a):Pisałem wcześniej, że średnio znam ich repertuar i ta piosenka może obiła mi się o uszy
to gdzie Ty byłeś przez kilka lat? w kosmosie? Icon_razz
Sundrajta napisał(a):w moim mniemaniu najciekawszy ich teledysk
dla mnie też na pewno jeden z lepszych.


RE: mój top wszech czasów (2014) - Miszon - 18.06.2015 10:27 AM

Sundrajta napisał(a):"Z autobusem Arabów" ten fragment trochę mnie śmieszy, choć można powiedzieć o jakimś proroctwie na temat Klewek.
To nie ta piosenka Icon_wink2 .
ku3a napisał(a):Die, Die My Darling
Kolega mówił: "daj, daj, nie odmawiaj" Icon_razz .
ku3a napisał(a):"Love Scenes"? "Woman to Woman"? "The Winner Takes It All"? "Lost Without You"?
Albo "I Miss You"

"Niecierpliwi" - mam konkretne skojarzenie: jest godzina jakoś ze 4 rano, kończymy całonocne ognisko, wracamy z polanki między ludzkie chaty, na cały regulator leci radio trzymane przez znajomego, a w nim nagle: "noc się kiedyś skończy...". To było chyba najlepsze ognisko w moim życiu Icon_biggrin3 (a przy okazji: na żadnym tyle nie wypiłem alkoholu. Ale to nie ma związku od razu mówię Icon_wink2 ). I minęło już jakoś z 15 lat!


RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 18.06.2015 11:46 AM

"Bóg zapłać - Lao Che" - i jeszcze jedna piosenka z "Gospel". Ale dla tych, którzy śledzą moją listę musiało być niemal pewne, że "Bóg zapłać" się tu pojawi, kwestia tylko tego jak wysoko. Bo to mój ulubiony utwór z tej genialnej płyty. I to chyba najlepsza rekomendacja.
"Map Of The Problematique - Muse" - na początku mnie to nie wzięło, ale jak już wsłuchałem się w te perkusyjne rytmy, to nie było siły, żebym się od nich uwolnił, jednocześnie nie przygrywając sobie rękoma na kolanach Icon_smile2. Piosenka mocno mi się kojarzy z mycharts.
"Killing in the Name - Rage Against the Machine" - stopniowo budowało swoją pozycję - w czterech ostatnich edycjach topu, rozciągniętych na 17 lat, utwór bez przerwy awansuje, mimo ataku kolejnych nowości.
"Master of Puppets - Metallica" - klasyczny utwór ulubionego zespołu, tytułowy z jednej z najlepszych i najbardziej uznanych płyt, więc czy trzeba jeszcze jakoś uzasadniać jego obecność tu? Icon_wink2 Pamiętam mój pierwszy koncert Metalliki, na stadionie warszawskiej Gwardii, gdy po długim oczekiwaniu na gwiazdę wieczoru w końcu zaczęli. Zaczęli właśnie od tego. Taki szał pod sceną przeżyłem tylko kilka razy. I słowo "przeżyłem" jest tu tym bardziej na miejscu, że naprawdę trzeba było się napracować, żeby w tym jednym wielkim kotle jakoś się utrzymać na nogach.
"Byłabym - Hey" - mam nadzieję, że jeszcze wrócą czasy takiego Heya. Bo to, co teraz nagrywa zespół Kasi Nosowskiej jest zupełnie nie po drodze z moimi oczekiwaniami. Uczestnicy ostatniego zlotu forum LP3 (a właściwie ci, którzy słuchali mojego wprowadzenia właśnie przed "Byłabym") wiedzą już, że wyżej nie będzie już żadnego utworu wykonawcy na H, ale takiego utworu, który był na LP3. A czy będzie coś innego od jakiegoś wykonawcy na tę literę?

60. NNN. 2008. Bóg zapłać - Lao Che (Click to View)



RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 18.06.2015 11:50 AM

Miszon napisał(a):"noc się kiedyś skończy...".
Icon_smile2
Miszon napisał(a):To było chyba najlepsze ognisko w moim życiu
ja nie pamiętam takiego jednego, ale na pewno jednym z najlepszych było na pierwszym, kameralnym zlocie. Bobby przytaskał swoje kolumny na polankę, przedłużaczem pociągnęliśmy prąd z "Sarenki", leżeliśmy we czterech na ławeczkach, gadaliśmy, popijaliśmy piwko i słuchaliśmy Topu Wszech Czasów Icon_smile2.