mój top wszech czasów (2014) - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: ku3a - lista przebojów (/forumdisplay.php?fid=24) +---- Wątek: mój top wszech czasów (2014) (/showthread.php?tid=25280) |
RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 19.05.2015 02:41 PM ku3a napisał(a):ja też byłem, nawet na dwóch i obydwa bardzo mi się podobały .Też czekam na nową płytę. A na koncertach podobało mi się, że Tworzył muzykę na żywo. Tak samo na koncertach robi Cezik Pamiętam jak polubiłeś swego czasu Strachy Na Lachy, które ja od dawna bardzo lubiłem. Potem się tak wciągnąłeś, że chyba stałeś się większym ode mnie fanem. U mnie aż takich sukcesów nie odnosili A "Raissa" jedna z ulubionych piosenek SNL. Podobnie rzecz ma się z Lao Che. Znałem już ich z czasów płyty "Gusła". Zapadł z pamięć, ale nigdy nie trafiło nic na moją listę. Potem fascynujące "Powstanie Warszawskie" - świetna, wzruszająca płyta, ale również nic nie weszło na listę, gdyż jakoś nie potrafiłem oddzielić jakiejkolwiek piosenki z płyty. Dopiero po latach weszło "Stare miasto". Potem "Gospel", który zmienił wszystko. Ucieszyłem się, że będą na LP3, potem już u Ciebie, ale nie spodziewałem się, że to będzie takie WOW i wszystkim tak mocno się spodoba. Cały czas byłem fanem Lao Che, ale umiarkowanym i z pewnością znacznie bardziej ich lubisz niż ja. "Pocałuj noc" - zaskakujące, że dopiero teraz debiutuje i to tak wysoko. To mój nr 2, a może nawet i nr 1 zespołu. PS. Ciekawe ile jeszcze będzie takich "zaległych" nowości. RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 19.05.2015 03:40 PM adameria napisał(a):DM - być może ja wciąż nie doceniam tej płyty, ale ten utwór w każdej wersji jaką znam jest kilerem.ja już nie chciałem tu pisać o wersjach. albumowa czy singlowa - niech każdy sobie wybierze tę, którą bardziej lubi . adameria napisał(a):Napiszę malutką dykteryjkę...zapomniałeś dodać: "mam nadzieję, że genialną" . adameria napisał(a):W życiu piękne są tylko chwile, po warunkiem, że ich się nie przegapia. A kto pisał, ten trąba. RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 19.05.2015 03:46 PM tadzio3 napisał(a):Też czekam na nową płytę. A na koncertach podobało mi się, że Tworzył muzykę na żywo. Tak samo na koncertach robi Cezik tak, znakomite były końcówki koncertów, kiedy to grał coś, robił z tego loopa, potem dogrywał coś kolejnego, aż robił się numer do kiwania głową . tadzio3 napisał(a):Pamiętam jak polubiłeś swego czasu Strachy Na Lachy, które ja od dawna bardzo lubiłem. Potem się tak wciągnąłeś, że chyba stałeś się większym ode mnie fanem. ja to w ogóle z Grabażem miałem jakiś spóźniony zapłon, bo przecież z Pidżamą jeszcze bardziej spóźniony byłem. ale tutaj aż tak bardzo mnie nie wciągnęło, jak w przypadku SnL i nie dorastam Tobie, jako fanowi, do pięt . tadzio3 napisał(a):Cały czas byłem fanem Lao Che, ale umiarkowanym i z pewnością znacznie bardziej ich lubisz niż ja.no dla mnie "Gospel" to było po prostu objawienie. to jest już teraz jedna z moich płyt wszech czasów. ale nie płyt wszech czasów, że trzydziestu czy pięćdziesięciu, tylko raczej trzech albo pięciu! tadzio3 napisał(a):PS. Ciekawe ile jeszcze będzie takich "zaległych" nowości.ja to z kolei jestem ciekaw ile jeszcze takich przegapiłem . choć naprawdę starałem się tym razem mocno metodycznie podejść i jak najbardziej zminimalizować prawdopodobieństwo, żeby czegoś brakowało. RE: mój top wszech czasów (2014) - Sundrajta - 19.05.2015 10:29 PM Skoro to już finałowa dwusetka, to trochę inaczej do niej podejdę. Postaram się oceniać piosenki podobnie do Topu nowości z sąsiedniego forum. Jestem trochę spóźniony ale szybko nadgonię mam nadzieję. Najpierw zatem pierwsza dyszka: "Mmm Mmm Mmm Mmm" - 7 pkt. - Zawsze lubiłem to mruczanda ale nigdy tej piosenki nie traktowałem poważnie! "Rush Rush" - 5 pkt. - Kojarzę tę piosenkę jednak wolałem inną z kotem. "Bajka o śmierci" - 7,5 pkt. - Dopiero w tym roku poznałem płytę Spiętego ale jest bardzo dobra. "Nigger" - 7 pkt. - Clawfingerów bardzo ceniłem w latach 90-tych. Znam ich prawdopodobnie z niemieckiej Vivy (podobnie zresztą jak die Toten Hosen), a może już z radia? O ile jednak dobrze pamiętam tego utworu wówczas nie słyszałem. "Wiara" - 8,5 pkt. - To był przebój i najlepszy czas dla IRY. "You Could Be Mine" - 6,5 pkt. - Ten przebój akurat najbardziej do zespołu Axla Rose'a mnie nie przekonywał. "Light My Fire" - 8 pkt. - Jest w tym utworze jakiś niepokojący... ogień właśnie! "Toxicity" - 8 pkt. - Rewelacja! Zwłaszcza że pierwszy raz tego słuchałem. Chociaż od dawna jestem pod wrażeniem barwy głosu Serja Tankiana, to wciąż nie wziąłem się za poznanie repertuaru jego zespołu. Dopiero moja była dziewczyna przed kilkoma laty uświadomiła mi, że ta kapela złożona z ormiańskich emigrantów, to być może jedna z najważniejszych grup rockowych na świecie! I może dlatego że była, to tak ociągam się ze zgłębieniem ich twórczości. "Fear of the Dark" - 4 pkt. - A to przykład muzyki, której nie za bardzo lubię, takie połączenie ballady z gitarowym riffem, to kompletnie nie moja bajka! Ostatnio w jednym z finałów plebiscytu 1 z 33 na forum.lp3 była podobna piosenka Deep Purple i zajęła u mnie ostatnie miejsce. A zresztą "Żelazna Dziewica" nigdy nie potrafiła do mnie przemówić. "The Unforgiven II" - 9 pkt. - Klasyka ciężkiego balladowego brzmienia czyli dla mnie przeciwieństwo tej w/w propozycji. Kiedyś moja ocena byłaby bliższa ideału, jednak ostatnio poznałem mnóstwo świetnych piosenek i przez to niektóre nawet największe legendy odrobinę bledną. Jak widać w tym gronie dominuje '93 rocznik. Ciekawe czy dalej w dziesiątkach będą takie przewagi poszczególnych lat? RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 19.05.2015 11:46 PM dzięki za szczegółowy komentarz . Sundrajta napisał(a):"Rush Rush" - 5 pkt. - Kojarzę tę piosenkę jednak wolałem inną z kotem."Opposites Attract"? Sundrajta napisał(a):O ile jednak dobrze pamiętam tego utworu wówczas nie słyszałem.a to dziwne, bo to najbardziej znany ich numer . Sundrajta napisał(a):to być może jedna z najważniejszych grup rockowych na świecie!zdecydowanie. ale ja nie jestem obiektywny, bo dla mnie SOAD to jeden z trzech ulubionych zespołów. Sundrajta napisał(a):I może dlatego że była, to tak ociągam się ze zgłębieniem ich twórczości.nie ma się co ociągać. do roboty! Sundrajta napisał(a):takie połączenie ballady z gitarowym riffem, to kompletnie nie moja bajka!a ja właśnie takie coś uwielbiam . Sundrajta napisał(a):Ostatnio w jednym z finałów plebiscytu 1 z 33 na forum.lp3 była podobna piosenka Deep Purpleło matko, w życiu bym nie powiedział, że są podobne . Sundrajta napisał(a):Klasyka ciężkiego balladowego brzmienia czyli dla mnie przeciwieństwo tej w/w propozycji.nie czuję tego podziału, bo dla mnie "Fear of the Dark" ma więcej wspólnego z "The Unforgiven II" niż z "Perfect Starangers" . RE: mój top wszech czasów (2014) - Sundrajta - 19.05.2015 11:50 PM To pora na drugą dziesiątkę z czołówki: "Smooth Criminal" - 8 pkt. - MJ to dla mnie popowa ikona lat 80-tych. Mistrz wokalnych uniesień. I ta piosenka jedynie się do nich zbliżała! "Bleeding Me" - 8 pkt. - Kolejna kapitalna ballada tego zespołu. A na pewno mniej znana, także dla mnie! Chociaż swego czasu przesłuchałem większość ich płyt. "Josephine" - 5,5 pkt. - Też lubię Reamonn, no ale nie aż do tego stopnia. "Raissa" - 5 pkt. - A tego Grabaża akurat nie znałem! I po pierwszym przesłuchaniu nie zdołał mnie przekonać, bym dodał ten kawałek do ulubionych w dorobku Strachów. "In Your Room" - 3 pkt. - Ogólnie pisząc mało znam bogaty repertuar DM czego w praktyce nie żałuję. Tylko że jak w wielu takich przypadkach, wśród ogromnej rzeszy niezrozumianych i nieważnych utworów trafi się ten jeden wspaniały! Ale to akurat nie ten. "Pocałuj noc (do Ciebie)" - 7,5 pkt. - Rzeczywiście to był świetny okres dla Roberta Jansona. Nawet słynny "Orła cień" przez wielu krytykowany, miał swoją siłę przekazu. A ta piosenka na pewno moją ulubioną nie była, wszakże trzyma poziom. "Starlight" - 6 pkt. - Z grupą Muse mam taki problem, że im większy przebój tym u mnie większe rozczarowanie. Choćby słynni "Knights of Cydonia" w ogóle do mnie nie trafia. A kilka lat temu na LP Trójce było fenomenalne "Animals". "Disappear" - 7 pkt. - Dokonania tego zespołu na pewno mnie intrygowały i z pewnością do tego przyczyniła się też samobójcza śmierć wokalisty. A jednak najbardziej lubię tę piosenkę, do której teledysk nagrano w Pradze czeskiej. "Sen" - 9,5 pkt. - To prawda, to był jej pierwszy wielki przebój. Ja pamiętam że Edyta B. wcześniej wspomagała wokalnie wielu naszych artystów. Jednak podskórnie czułem że musi nagrać coś wielkiego. I tak się wtedy stało. Sam tytuł tej piosenki najlepiej oddaje jej charakter, to jakby opowieść wyjęta z naszych podświadomych wizji, mroczna i niepokojąca, a zarazem niosąca nadzieję. "Stare Miasto" - 9 pkt. - Jeden z najlepszych utworów na płycie i w całej karierze zespołu. Też mogę napisać że Lao Che poznałem z dużym poślizgiem czasowym w porównaniu nawet do ich pierwszych sukcesów. Ale jak mawia przysłowie: lepiej późno niż wcale. RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 20.05.2015 10:11 AM ku3a napisał(a):181. NNN. 2005. Stare miasto - Lao Chewg mnie to jest najlepszy utwór z tej "10" czyli się zgadzamy w przypadku Reamonn ciągle nie jestem pewien czy Josephine czy jednak Supergirl... w każdym razie obydwa utwory kapitalne! z Raissą i z Płockiem coś jest na rzeczy, bo też mam jakieś skojarzenia, ale nie do końca jasne Depesze z najlepszej płyty! ale chciałbym żeby było z niej jeszcze coś innego... RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 20.05.2015 10:15 AM ku3a napisał(a):z Pidżamą jeszcze bardziej spóźniony byłem. ale tutaj aż tak bardzo mnie nie wciągnęło, jak w przypadku SnL i nie dorastam Tobie, jako fanowi, do piętNo tak, Pidżama dla mnie została tym zdecydowanie lepszym wcieleniem Grabaża. I mam nadzieję, że nastąpi reaktywacja związana z nagraniem nowej płyty. ku3a napisał(a):to jest już teraz jedna z moich płyt wszech czasów. ale nie płyt wszech czasów, że trzydziestu czy pięćdziesięciu, tylko raczej trzech albo pięciu!Ja też uważam ją, za jedną z lepszych polskich płyt XXI wieku, ale umieściłbym ją gdzieś ok 10 miejsca. ku3a napisał(a):ja to z kolei jestem ciekaw ile jeszcze takich przegapiłemA już jakieś ewidentne braki zauważyłeś? RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 20.05.2015 12:36 PM Sundrajta napisał(a):Choćby słynni "Knights of Cydonia" w ogóle do mnie nie trafia. A kilka lat temu na LP Trójce było fenomenalne "Animals".dla mnie totalnie nijakie . nawet nigdy nie weszło do pięćdziesiątki na mojej liście . Sundrajta napisał(a):najbardziej lubię tę piosenkę, do której teledysk nagrano w Pradze czeskiej.u mnie "Never Tear Us Apart" na miejscu 683. znaczy, że ogromnie lubię . Yacy napisał(a):w każdym razie obydwa utwory kapitalne!dla mnie też, a więc i tu się zgadzamy . Yacy napisał(a):z Raissą i z Płockiem coś jest na rzeczy, bo też mam jakieś skojarzenia, ale nie do końca jasnepamiętam, że słuchaliśmy tego siedząc całą grupką w tej małej kuchni. na pewno wtedy też leciała "Praca za szejset". nie pamiętam czy to była jakaś składanka czy playlista. a może coś z komputera Sebastiana? Yacy napisał(a):Depesze z najlepszej płyty! ale chciałbym żeby było z niej jeszcze coś innego...może jeszcze coś będzie, kto by to spamiętał . tadzio3 napisał(a):Ja też uważam ją, za jedną z lepszych polskich płyt XXI wieku, ale umieściłbym ją gdzieś ok 10 miejsca.no tak, ale u mnie po pierwsze nie XXI wieku, tylko ever i nie polskich, tylko wszystkich . ale i tak fajnie, że u Ciebie tak wysoko . tadzio3 napisał(a):A już jakieś ewidentne braki zauważyłeś?na razie nie . kilka razy już miałem przypadek, że wydawało mi się, że tak, ale jak sprawdzałem, to się okazywało, że jednak dany utwór już jest w zestawie . RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 20.05.2015 01:02 PM "Natalia w Brooklynie" - Gdy ukazała się ta piosenka, to dla mnie to był tylko nowy projekt Kazika, a trzeba przyznać, że w tamtych czasach nie było ich jeszcze tak wiele, bo chyba tylko był Kult i solowa twórczość. Jednak już niedługo później okazało się, że El Dupa to dla mnie przede wszystkim zespół Dra Yry. I słusznie, bo to on jest mózgiem tego projektu. "The Day That Never Comes" - wow, szał, wreszcie nowa Metalliki. Jest pierwszy singiel. Fajny. Fajny, ale jakby czegoś brakowało. Radzi sobie na mojej liście, ale to nie jest to. I któregoś dnia Niedźwiedź zadedykował mi ten kawałek w LPMN. To był punkt zwrotny . Nie wiem, może to przypadek, może i tak punkt zwrotny by miał miejsce jakoś w tamtym czasie, ale ja to tak pamiętam . "Długa droga w dół" - moja ulubiona piosenka Happysad z kolejnej płyty i okazuje się, że po jakimś czasie wchodzi do zestawu do głosowania na LP3. Rewelacyjne miejsce w debiucie, ale potem już tylko gorzej... Ale za to był to duży przebój na forumowej. "All That She Wants" - bo w początkowych latach ja wcale nie słuchałem ciężkiej muzyki . A może to pop był wtedy lepszy? Choć pewnie podobnie będą mówić ci, którzy teraz go słuchają i trudno im będzie zaakceptować to, co będzie rządzić w muzyce za 20 lat. "Right Here In My Arms" - w obecnych czasach nie jest już możliwe, żeby w jednym notowaniu mojej listy w pierwszej dziesiątce było 8 utworów jednego zespołu :mrgeen:. Inne czasy, inaczej słucham muzyki i przede wszystkim słucham jej zdecydowanie więcej niż te ponad 15 lat temu. Nie mogłem przeboleć, że historia pobytu tego utworu na LP3 skończyła się kompletnym fiaskiem... W poprzedniej edycji topu to była najbardziej "nieszczęśliwa" piosenka. Teraz odbiła to sobie awansując do elitarnej dwusetki. "Wilki dwa" - 3 płyty Luxtorpedy i na każdej znajdował się jakiś utwór, który wygrywał podsumowaniu roku na mojej liście! Nie chcę wytwarzać zbyt wysokich oczekiwań, ale bardzo jestem ciekaw jak będzie wyglądać czwarta płyta... "Please Forgive Me" - tak, ballady rockowe to jest coś, co od zawsze uwielbiam. A Bryan Adams jest jednym ze specjalistów w ich tworzeniu. "The Show Must Go On" - w pełni doceniłem dopiero po latach. Zresztą podobnie jak większość płyty "Innuendo". Gdyby takie arcydzieło ukazało się dziś, to z całą pewnością cały album, jak i poszczególne single, czy w ogóle piosenki które ukazałyby się na mojej liście, osiągnęłyby u mnie na liście zdecydowanie lepsze wyniki. Ale w topie następuje na szczęście weryfikacja. "Bring Me To Life" - szkoda, że ten zespół nagrał tylko jedną tak dobrą płytę. Wtedy to było coś bardzo świeżego. "Walk On" - w całym topie to chyba U2 straciło najwięcej. Sporo ich utworów dość wyraźnie obsuwa się w dół. Tutaj jeszcze nie jest tak źle. No i akurat U2, najważniejszy zespół dla Karoliny... Ale ich 2 ostatnie płyty totalnie do mnie nie przemawiają i to rzuca się cieniem też na odbiór wcześniejszej twórczości. A może nie? Może po prostu te utwory jakoś się zestarzały? Na szczęście nie dotyczy to wszystkich. 180. 239. 2000. Natalia w Brooklynie - El Dupa (Click to View) 178. 514. 2007. Długa droga w dół - Happysad (Click to View) 177. 117. 1993. All That She Wants - Ace of Base (Click to View) 176. 201. 1999. Right Here In My Arms - HIM (Click to View) 175. NNN. 2012. Wilki dwa - Luxtorpeda (Click to View) 174. 102. 1993. Please Forgive Me - Bryan Adams (Click to View) 173. 158. 1991. The Show Must Go On - Queen (Click to View) 172. 186. 2003. Bring Me To Life - Evanescence (Click to View) 171. 136. 2000. Walk On - U2 (Click to View) RE: mój top wszech czasów (2014) - Starless - 20.05.2015 01:29 PM "The Day That Never Comes" Metalliki początkowo też mnie nie zachwycało, ale to pewnie dlatego, że za bardzo mi się kojarzyło z wcześniejszymi ich balladami, ale potem doszedłem do wniosku, że po pierwsze utwór jest dobry, a po drugie skoro brzmi jak Metallica to dobrze, czy zespół z takim stażem ma się bawić w zmianę stylu? Mógłby, ale czy to koniecznie? Ale żeby wyżej od "The Unforgiven II"? "Długa droga w dół" to też mój ulubiony utwór Happysad z "Nieprzygody". Pamiętam ten debiut. Nie głosowałem wtedy jeszcze, ale kibicowałem temu utworowi, żeby doszedł wysoko, a tu lipa. U mnie U2 też traci, kiedyś ich bardziej lubiłem, ale to chyba dlatego, że kiedyś mniej znałem. Mi się ostatni album U2 podoba, ale poprzednia też na mnie wrażenia nie zrobiła. RE: mój top wszech czasów (2014) - Lilian - 20.05.2015 01:30 PM Ooo z ostatniej dziesiątki znam chyba wszystko 6 z nich bardzo lubię i 3 po prostu lubię. Tak sobie tu zajrzałam z ciekawością, bo ostatnio jakoś czasu brakowało na śledzenie... ale jutro już dzień wolny. Będą pierwsze przygotowania do zlotu i budowanie nastroju zlotowego i mam nadzieję, że znajdę też czas by tu zajrzeć i trochę nadrobić zaległości w czytaniu tego interesującego wątku. RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 20.05.2015 01:39 PM ku3a napisał(a):"Długa droga w dół" - moja ulubiona piosenka Happysadkropka. nic dodać, nic ująć ku3a napisał(a):180. 239. 2000. Natalia w Brooklynie - El Dupalubiłem od zawsze, ale dopiero Gosia tak naprawdę zaraziła mnie tym utworem i sprawiła, że lubię BARDZO! (zresztą tak samo mogę napisać jeszcze o dwóch utworach, w których udziela się Kazik. każdy z innego podwórka ) Bring Me To Life dla mnie to ich nr 3. ale płyta faktycznie jedyna tak dobra grupy. Bardzo dobra! ku3a napisał(a):3 płyty Luxtorpedy i na każdej znajdował się jakiś utwór, który wygrywał podsumowaniu roku na mojej liście!a Wilki to chyba pierwszy z nich jeśli się nie mylę ... jeśli bo mogłem już zapomnieć ... RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 20.05.2015 01:41 PM ależ tłok! Lilian napisał(a):6 z nich bardzo lubię i 3 po prostu lubię.a dziesiąte to Luxtorpeda? chociaż najpierw napisałem U2? RE: mój top wszech czasów (2014) - tadzio3 - 20.05.2015 01:47 PM Same dobrze znane przeze mnie utwory. Skupię się na komentarzach. ku3a napisał(a):A może to pop był wtedy lepszy? Choć pewnie podobnie będą mówić ci, którzy teraz go słuchają i trudno im będzie zaakceptować to, co będzie rządzić w muzyce za 20 lat.Myślę, że w dużym stopniu to kwestia sentymentu i postrzegania muzyki w owym czasie. Nie znaczy to jednak, że jesteśmy bezkrytycznie wobec wszystkich kawałków z okresu dzieciństwa. Tylko nieliczne utwory z tych cienkich klimatów wciąż dają się słuchać. ku3a napisał(a):Niedźwiedź zadedykował mi ten kawałek w LPMNPamiętam to! ku3a napisał(a):Gdy ukazała się ta piosenka, to dla mnie to był tylko nowy projekt Kazika, a trzeba przyznać, że w tamtych czasach nie było ich jeszcze tak wiele, bo chyba tylko był Kult i solowa twórczość.KNŻ jeszcze grał. ku3a napisał(a):moja ulubiona piosenka Happysad z kolejnej płyty i okazuje się, że po jakimś czasie wchodzi do zestawu do głosowania na LP3. Rewelacyjne miejsce w debiucie, ale potem już tylko gorzej...A to mój w ogóle ulubiony utwór Happysad. Również pamiętam wielką radość, gdy ten utwór tak wysoko zadebiutował, sądziłem, że będzie wielkim przebojem, a tu klops. Jeden z większych rozczarowań w historii listy. ku3a napisał(a):"Bring Me To Life" - szkoda, że ten zespół nagrał tylko jedną tak dobrą płytę. Wtedy to było coś bardzo świeżego.Ten kawałek mnie mocno nie porwał. Owszem był na liście, ale średnio sobie radził. Za to następne single zdecydowanie lepiej. ku3a napisał(a):Ale ich 2 ostatnie płyty totalnie do mnie nie przemawiają i to rzuca się cieniem też na odbiór wcześniejszej twórczości.Fakt, dwie ostatnie płyty były średnie, ale dla mnie nie są rozczarowaniami. Moje apogeum z tym zespołem było na samym początku gdy poznałem w ich twórczość w czasie płyty "Pop". Potem już znacznie mniej, aczkolwiek zdarzały się wielkie przeboje, nawet w ostatnim czasie. RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 20.05.2015 02:19 PM Starless napisał(a):skoro brzmi jak Metallica to dobrze, czy zespół z takim stażem ma się bawić w zmianę stylu?no właśnie, komu potrzebne jakieś "Lulu" . Starless napisał(a):Nie głosowałem wtedy jeszcze, ale kibicowałem temu utworowi, żeby doszedł wysoko, a tu lipa.a to i tak nieźle porównując z ostatnimi osiągnięciami Happysadu... Starless napisał(a):Mi się ostatni album U2 podoba, ale poprzednia też na mnie wrażenia nie zrobiła.u mnie jest inaczej - ostatni na mnie wrażenia nie zrobił, a poprzedni jak dla mnie jest okropny . Lilian napisał(a):Będą pierwsze przygotowania do zlotu i budowanie nastroju zlotowegosuper Lilian napisał(a):mam nadzieję, że znajdę też czas by tu zajrzeć i trochę nadrobić zaległości w czytaniu tego interesującego wątku.nic na siłę, ale jeśli znajdziesz choćby chwilę, to będzie mi bardzo miło . Yacy napisał(a):kropka. nic dodać, nic ująć Yacy napisał(a):dopiero Gosia tak naprawdę zaraziła mnie tym utworem i sprawiła, że lubię BARDZO!o, no to brawa dla Gosi! Yacy napisał(a):a Wilki to chyba pierwszy z nich jeśli się nie mylę ...tak, jeszcze pozostałych dwóch nie było. ale nie jest powiedziane, że będą . Yacy napisał(a):a dziesiąte to Luxtorpeda?no właśnie, też jestem ciekaw co jest tym nieszczęśliwcem . tadzio3 napisał(a):Pamiętam to!wow . że ja pamiętam, to się nie dziwię, choć to wcale nie oczywiste, żeby pamiętać, ale Ty?? tadzio3 napisał(a):KNŻ jeszcze grał.aaa, no przecież. ale mimo wszystko i tak tych projektów nie było tyle co teraz. tadzio3 napisał(a):Moje apogeum z tym zespołem było na samym początku gdy poznałem w ich twórczość w czasie płyty "Pop".no ba! "Pop" jest genialny! RE: mój top wszech czasów (2014) - adameria - 20.05.2015 02:34 PM Ace of Base - ulubiony kawałek... mojej Małżonki. Mój mniej, ale to jest pop dobrego gatunku. Pamiętam go z naszego wesela. Nawet bardziej niż z LP3 czy czasów kiedy był wakacyjnym przebojem. Luxtorpeda - czy ja muszę coś komentować? Może później... przy następnej okazji. Evanescence - one album wonder. Nie dziwi mnie również, że część męskiej części widowni pada(ła) na kolana. Queen - lubię, ale to już niestety podpada mi pod subiektywną kategorię utworów zarżniętych medialnie. Najważniejsze zdanie na koniec: Metallica... tadzio3 napisał(a):Ja też, przy czym ja pomyślałem coś w stylu: "a, to to jest ten słynny Kuba, który robi te konkursowe mixy na LP3".ku3a napisał(a):Niedźwiedź zadedykował mi ten kawałek w LPMNPamiętam to! 10 razy na 1 na LPMN! RE: mój top wszech czasów (2014) - Yacy - 20.05.2015 02:50 PM adameria napisał(a):Ace of Base - ulubiony kawałek... mojej Małżonki.mojej też. adameria napisał(a):Pamiętam go z naszego wesela.właśnie sprawdziłem folder "wedding" - był przewidziany do zapuszczenia w przerwach orkiestrowych i to nie były moje wybory ... niestety nic nie wyszło, ale do folderu często sięgamy było też Don't Turn Around (no to może ten jest nr 1?). ku3a napisał(a):ale Ty??jak widać powyżej - i Adam. i ja też i ... pewnie jeszcze sporo osób z forum.lp3 ku3a napisał(a):ale nie jest powiedziane, że będąa świstak ... RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 20.05.2015 04:16 PM adameria napisał(a):Nawet bardziej niż z LP3 czy czasów kiedy był wakacyjnym przebojem.ja też z LP3 go mniej pamiętam. bardziej z MTV kojarzę. adameria napisał(a):Evanescence - one album wonder. adameria napisał(a):Queen - lubię, ale to już niestety podpada mi pod subiektywną kategorię utworów zarżniętych medialnie.no właśnie, tak niestety z niektórymi jest i nie jest to dobre. u mnie "Show Must Go On" jest tak na krawędzi. adameria napisał(a):"a, to to jest ten słynny Kuba, który robi te konkursowe mixy na LP3". wow, to było 10 razy na pierwszym na LPMN?! Yacy napisał(a):było też Don't Turn Around (no to może ten jest nr 1?).u mnie "Don't Turn Around" jest niżej w klasyfikacji. podium uzupełniłyby "The Sign" i "Lucky Love". Yacy napisał(a):jak widać powyżej - i Adam. i ja też i ... pewnie jeszcze sporo osób z forum.lp3no to naprawdę jestem w szoku . Yacy napisał(a):a świstak ...no coś musi robić, bo by mu kości zwapniały . RE: mój top wszech czasów (2014) - ku3a - 21.05.2015 01:16 PM "Knights Of Cydonia" - w tym utworze chyba jak w żadnym innym od Muse spotykają się ich ciągoty do tworzenia monumentalnych dzieł z przystępnością i chwytliwością. "Break On Through" - co to ja pisałem przy "Light My Fire"? Tu mógłbym napisać to samo - po prostu klasyka. "O! Ela" - zawsze uwielbiałem ten tekst. Ktoś mógłby powiedzieć, że naiwny czy wręcz głupi. Ale mi się bardzo podoba - trochę niewinnej miłości, a trochę takiego podejścia, że albo jesteś moja, albo niczyja... "Czuję, że ja muszę" - tu już całkowicie inny klimat. Ta piosenka najbardziej mnie wzięła w czasie wspólnych wakacji z kumplami z liceum. Biorąc pod uwagę tematykę - nie dziwota . "Znalazłam" - w czasach gdy ten utwór doszedł do pierwszego miejsca na mojej liście, to było duże wydarzenie - pierwsze miejsce dla polskiej piosenki. Rytmiczność i bijąca energia, wręcz jakaś taka pierwotna, to to, co od zawsze najbardziej mi się w tej piosence podobało. Należy do niezbyt szerokiego zbioru tych, które lubię sobie podśpiewywać. "Zombie" - bez wielkiej historii i osobistych wspomnień - po prostu wielki światowy przebój, który i mi bardzo się podoba. "English Summer Rain" - dwie kompletnie różne wersje - płytowa i singlowa. Spokojna, niemal hipnotyczna płytowa mi się podobała, ale to energetyczna, ale i transowa singlowa sprawiła, że to był wielki przebój na mojej liście. Tak wielki, że wygrał podsumowanie roku na mojej liście. "Czarne słońca" - z tej dziesiątki to największy zwycięzca - skok do dwusetki, na bardzo dobre miejsce, spoza niej. Chyba można go uznać za utwór godzien miana utworu z topu wszech czasów, skoro po wielu latach tylko coraz bardziej się podoba i zyskuje w topie, prawda? "By My Side" - tutaj właściwie mógłbym napisać to samo co powyżej. Różnica tylko taka, że ten utwór już wcześniej zdołał się załapać do dwusetki. "I Will Talk And Hollywood Will Listen" - pewnie nie ma wielu osób, dla których to jest ważny utwór. Ha, i bardzo dobrze! A dla mnie jest, i to bardzo. 170. 185. 2006. Knights Of Cydonia - Muse (Click to View) 168. 145. 1993. O! Ela - Chłopcy z Placu Broni (Click to View) 167. 131. 1997. Czuję, że ja muszę - Blenders (Click to View) 166. 90. 1995. Znalazłam - O.N.A. (Click to View) 165. 119. 1994. Zombie - The Cranberries (Click to View) 164. 104. 2004. English Summer Rain - Placebo (Click to View) 163. 234. 1988. Czarne słońca - Kult (Click to View) 162. 196. 1990. By My Side - INXS (Click to View) 161. 177. 2001. I Will Talk And Hollywood Will Listen - Robbie Williams (Click to View) |