Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Nowe single (i nie tylko) (/forumdisplay.php?fid=49)
+--- Wątek: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege (/showthread.php?tid=18138)



Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - saferłel - 25.02.2013 09:55 PM

Duże przeoczenie z mojej strony, że zapomniałem o tym wątku :O (ale Wy nie lepsi!).

[Obrazek: Yeah-Yeah-Yeahs-Sacrilege-e1361391840564.jpg]

Doczekaliśmy się! Nowe nagranie Yeah Yeah Yeahs, pierwszy singiel promujący album "Mosquito", nosi tytuł "Sacrilege" i jego premiera odbyła się właśnie na antenie BBC Radio 1 o godzinie 20:30 naszego czasu. Ktoś podsłuchiwał? Icon_cool

"Sacrilege" to częściowy powrót do ery sprzed "It's Blitz", częściowa adaptacja tej odsłony, ale i skierowanie się w zupełnie nowym kierunku. Czyli trzy w jednym Icon_smile Jest bardziej rockowo, chociaż elektroniczny puls wypełnia tło i steruje kawałkiem z pozycji "drugiego pilota". Karen O, uznana przeze mnie swego czasu za najlepszą współczesną wokalistkę, oczywiście potwierdza swoje możliwości wokalne, przejmując w pierwszej fazie piosenki kontrolę nad nią, kiedy wokół jeszcze panuje względny spokój. Ale w końcu, po jakichś 30 sekundach, kawałek odpala i pointuje z pozoru wycofanym, ale wyraźnie zaakcentowanym refrenem. Potem - jak to w piosence - pop wszystkie składniki są ponownie powtórzone, zamieszone i finiszują gospelową rozpierduchą, jakiej dyskografia YYY's jeszcze nie znała. Jest progres! Dali radę!


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Marcel - 25.02.2013 10:34 PM





Icon_lol


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - michal91d - 25.02.2013 11:44 PM

Co najmniej niezłe Icon_wink Końcówka baaardzo wciągająca. Jestem pozytywnie zaskoczony.


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - saferłel - 26.02.2013 12:26 AM

Ja bym akurat skrócił końcówkę na rzecz bardziej typowego dla nich brzmienia, bo jednak kawałek ma 2:30, a 1:20 na romans z czarnym gospelem to bardzo łaskawy przydział.


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - dziobaseczek - 26.02.2013 09:09 AM

Dobra, teraz ja słucham. Również darzę sporą sympatią tę formację (mogę tak powiedzieć?) Rytmicznie bardzo udany, brzmieniowo też niczego sobie. Jest i wygar i odpowiedni poziom AD/HD i smaczek eksperymentu Icon_smile 4,0/5,0


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Tomekk - 26.02.2013 01:41 PM

No jest bardzo dobrze, o YYY zrobiło się ostatnio głośniej za sprawą remiksu "Head Will Roll" Icon_wink
Troszeczkę wokal mi tu nie współgra z muzyką, ale ogólnie jako całość wypada ok Icon_smile
Może to być ich największy przebój u mnie Icon_cool


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Sajmon - 27.02.2013 03:16 PM

U mnie na blogu 4.9. Kapitalny numer.


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - AKT! - 27.02.2013 03:47 PM

od ostatniej płyty uleciało z nich trochę pary, szkoda


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - saferłel - 27.02.2013 04:42 PM

Chyba w Twoim przypadku nie miało co ulatywać, bo dałeś 2,5/5 "It's Blitz", co zresztą nie jest chyba żadną niespodzianką.


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - AKT! - 27.02.2013 04:57 PM

chodziło mi o single, a dwa pierwsze były znakomite i do dzisiaj wracam do nich z wielką przyjemnością Icon_wink


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - saferłel - 27.02.2013 05:07 PM

Co znaczą dobre single wobec słabej płyty? Odpowiedź: nic.


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - AKT! - 27.02.2013 05:52 PM

to zależy jakie ma się oczekiwania; zresztą "It's Blitz" nie było słabe, tylko dość nierówne, przez co nie przekonało mnie jako całość


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Marcel - 27.03.2013 08:26 PM






RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - prz_rulez - 27.03.2013 08:43 PM

saferłel napisał(a):Co znaczą dobre single wobec słabej płyty? Odpowiedź: nic.
Mają i to OGROM! Na co ludzie zwracają bardziej uwagę, na płytę czy na singiel? Co zapada bardziej w pamięć, płyta czy singiel? Wiem, że patrzysz pod kątem tego (niestety, coraz bardziej uważam, że **ujowego) środowiska w stylu RYM, ale zrozum proszę, że i kiedyś, kiedy mieliśmy krótkie winyle, jak i teraz, gdy ludzie podejmują próby odnalezienia się w muzycznym gąszczu, single mają ogromną moc.


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Tomekk - 27.03.2013 08:56 PM

Bardzo dobry teledysk, na pewno pomoże w promocji tej piosenki.
szkoda, że jak na razie YYY nie zostało należycie docenione Icon_rolleyes


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Dobromiera - 27.03.2013 09:50 PM

(27.03.2013 08:43 PM)prz_rulez napisał(a):  
saferłel napisał(a):Co znaczą dobre single wobec słabej płyty? Odpowiedź: nic.
Mają i to OGROM! Na co ludzie zwracają bardziej uwagę, na płytę czy na singiel? Co zapada bardziej w pamięć, płyta czy singiel? Wiem, że patrzysz pod kątem tego (niestety, coraz bardziej uważam, że **ujowego) środowiska w stylu RYM, ale zrozum proszę, że i kiedyś, kiedy mieliśmy krótkie winyle, jak i teraz, gdy ludzie podejmują próby odnalezienia się w muzycznym gąszczu, single mają ogromną moc.

Single mają pewne znaczenie (np. w kontekście list), ale ja się wychowałem na pełnych albumach (no dobra, było kilka pełnych albumów i kilka składanek), z których miewałem innych faworytów niż to co po latach okazało się "rzeczywistymi" singlami i lubię jeśli wykonawca wydaje dobrą, równą płytę i ma do zaprezentowania na płycie coś więcej niż 2-3 single do radia. Icon_wink


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - Remo - 27.03.2013 11:14 PM

Teledysk rzeczywiście świetny


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - adik 303 - 28.03.2013 12:01 AM

No ba! Teledyski rzadko oglądam i jeszcze rzadziej mnie jarają (zarzekam się, że nie potrafię sobie przypomnieć ostatniego klipu który by mnie zmiażdżył, w ogóle rzadko się to zdarza), ale ten jest prześwietny! Nie ustępuje piosence ani na krok!


RE: Yeah Yeah Yeahs - Sacrilege - saferłel - 28.03.2013 12:19 AM

prz_rulez napisał(a):Wiem, że patrzysz pod kątem tego (niestety, coraz bardziej uważam, że **ujowego) środowiska w stylu RYM,
Bzdura do kwadratu. Nie wiem co RYM ma wspólnego z tym, o czym my piszemy w tym wątku. Zastanów się co piszesz Icon_smile

Ja nie podważam znaczenia singla w jego pierwotnej roli - promotora. Czym innym jest usłyszeć dobry singiel i poznać dzięki temu album. A czym innym dojść do wniosku, że to jedyna porządna piosenka na płycie i wtedy, przynajmniej u mnie, nawet ten kawałek solo zwykle zaczyna blednąć mimochodem. Tak już niestety bywa. Oczywiście to nie reguła. Różne są przypadku. Ja w przeciwieństwie do prz-a wzoru na to wyprowadzić nie chcę ;P