Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Największy Płytowy Top Dziobasa - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: Dziobasowa Lista Antyprzebojów (/forumdisplay.php?fid=111)
+---- Wątek: Największy Płytowy Top Dziobasa (/showthread.php?tid=16124)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Listoholik - 24.08.2012 03:48 PM

dziobaseczek napisał(a):Listoholik napisał(a):a kolejność wielce umowna i pewnie mało stabilna

PRZEPRASZAM, JA TEGO NIE NAPISAŁEM.
NIE ŚMIAŁBYM.....
Icon_evil


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - albarn92 - 24.08.2012 03:55 PM

Kolejna płyta z topu zaliczona - Sunny Day Real Estate, bomba! Icon_smile Zachwycił mnie ten album. Emo rules! Icon_wink


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - dziobaseczek - 24.08.2012 04:26 PM

albarn92 napisał(a):Emo rules!
cieszę sie, tylko nie bardzo wyczuwam tu stylistykę Emo w klasycznym tego słowa znaczeniu.

70. Tears For Fears - The Hurting (1983)

[Obrazek: 41rGlCIYy5L._SL500_AA300_.jpg]

Jedna z najbardziej niezwykłych popowych formacji w historii. Potrafili tworzyć muzykę elegancką, wysmakowana, przebojową, pełna mądrości i szczerości. Głos Rolanda Orzabala działał na mnie zawsze bardzo pozytywnie i formacja nigdy nie zeszła poniżej pewnego bardzo wysokiego poziomu.

- Pale Shelter
- Change
- Mad World

69. Classix Nouveaux - La vérité (1982)

[Obrazek: 51aeKJ69kRL._SL500_AA300_.jpg]

Jedna z efemeryd noworomantycznej fali, w Polsce dzięki Trójce spopularyzowana do tego stopnia, że bardziej byli tu rozpoznawani, niż w ojczyźnie. Nie jest to płyta bez wad, ale gdy pamiętam moje odsłuchy winylu z tymi trzaskami, to po prostu padałem na kolana. Uzależniająca w swej romantycznej prostocie.

- La vérité
- Never Again
- Is It a Dream

68.Therapy? - Troublegum (1994)

[Obrazek: 41LrC%2BRgeuL._SL500_AA300_.jpg]

Bardzo energetyczna, pobudzająca do życia płyta, choć tematyka poruszana tutaj nie zawsze bywa łatwa. Siłą tego krążka jest nie tylko ożywcza energia, ale świetne wokalizy i kapitalne melodie. Dowód, że taka muzyka może być zwyczajnie przebojowa. Albo pasowało by bardziej nadzwyczajnie.

- Knives
- Lunacy Booth
- Stop It You're Killing Me

67. Various Artists - The Crow: Original Motion Picture Soundtrack (1993)

[Obrazek: 3aaf729fd7a0ea6b0e65e010.L._AA300_.jpg]

Ostatni w zestawieniu składak, znaczy najlepszy. Po prostu doskonały. Każdy utwór jest z totalnie innej bajki ale każdy jest zamoczony w tym samym mrocznym sosie. Wszystkie mimo rozbieżności stylistycznej łączy mrok i powoduje spójność, mimo że na tej składance obok Rage Against The Machine jest delikatne w klimacie 4AD - Medicine, obok industrialnego My Life With The Thrill Kill Kult jest śliczna piosenka Jane Siberry. Obok najsmutniejszej piosenki wszechczasów Violent Femmes jest psychodeliczny cover Joy Division w wykonaniu Nine Inch Nails.

- Machines Of Loving Grace - Golgotha Tenement Blues
- The Cure - Burn
- The Jesus & Mary Chain - Snakedriver

66. Portishead - Dummy (1994)

[Obrazek: 41Nze3UW5OL._SL500_AA300_.jpg]

Najlepsza triphopowa płyta wszechczasów. Doskonałość nieosiągalna przez normalnych zjadaczy chleba. Wszystko tu pięknie płynie ale czuć, że zalane jest łzami, że to wszystko przelane jest poprzez cierpienie. I tak naprawdę równie wysoko cenię drugą płytę. Efekty aranżacyjne wyprzedzają epokę. Wstyd nie znać.

- Sour Times
- It Could Be Sweet
- Numb


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Remo - 24.08.2012 04:41 PM

Tears For Fears biorę pod każdą postacią!


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Listoholik - 24.08.2012 07:30 PM

przy pozycji 66 wymiękam..... i nie skrzepnę co najmniej do północy... ;/

zatem żelatyna pilnie potrzebna na mój łódzki adres...


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - AKT! - 25.08.2012 02:01 AM

dziobaseczek napisał(a):A poza tym nie mylcie korna z lat 90 tych z tym aktualnym syfem.
aktualny nadawałby się na listę najgorszych, ten z lat 90. na listę przeciętnych

ogólnie im dalej w las, tym dalej ode mnie Icon_sad


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - dziobaseczek - 25.08.2012 10:16 AM

Ostatnia weekendowa odsłona. Wbrew powyższej opinii, poziom będzie rósł. Przynajmniej dla mnie Icon_smile
65. Prince - Purple Rain (1984)

[Obrazek: 51b3QdD6q%2BL._SL500_AA300_.jpg]

Eksktawagancki, dziwny, manieryczny gwiazdor. A dla mnie w pełni zasłużył, by się jak gwiazda zachowywać. Ma prawo do tego, by czasem odwołać koncert z powodu kataru, by mógł mieć swoje różne humory. Bo przy nim dziś żadna gwiazda popowa nie lśni takim blaskiem, jak on w latach 80 i 90. Wielki Książę Muzyki. Niech włada swoją ponadczasową muzyką po wsze czasy.

- When Doves Cry
- Let's Go Crazy
- Purple Rain

64. Primus - Frizzle Fry (1990)

[Obrazek: 51jm-ABPjaL._SL500_AA300_.jpg]

Les Claypool jest wirtuozem gitary basowej, ale w przeciwieństwie do większości wirtuozów, potrafi podchodzić z potężnym dystansem do siebie i swojej twórczości. Mieszanka rocka, metalu, funku i Bóg raczy wiedzieć czego jeszcze jest muzyką tak niezwykle oryginalną i znakomitą, że na zawsze pozostanie w mojej głowie.

- John the Fisherman
- Spegetti Western
- You Can't Kill Michael Malloy

63.Annie Lennox - Diva(1992)

[Obrazek: 51IsawFE%2BML._SL500_AA300_.jpg]

Przepyszna, wysmakowana płyta z pogranicza popu i soulu. Przepięknie zaaranżowana i zaśpiewana. Sporo o nie do końca udanej miłości. Dużo tych Div muzycznych mamy, każda o której myślimy w pełni zasługuje na to muzyczne miano. Ale z pewnością Annie do tego grona można zaliczyć.

- Walking on Broken Glass
- Stay by Me
- Precious

62. Radio 4 - Gotham! (2002)

[Obrazek: 51XLER5D2EL._SL500_AA300_.jpg]

Dance pop-rock właściwie nie zaczął się od Klaxonsów. Dla mnie pierwszą i bodaj najlepszą płytą wydaje się być właśnie ta płyta, ona nie jest równie chwytliwa, choć wymaga skupienia i większego zaangażowania. Ale odpłaca się pięknym za nadobne. Znakomita. A to już 10 lat minęło!

- Save Your City
- Dance to the Underground
- End of the Rope

61. Sugar - Copper Blue (1992)

[Obrazek: 519qSCblWxL._SL500_AA300_.jpg]

Spory zawód dla aaktta, bo pewnie myślał, że to koreański Sugar, zwany także 슈가 Icon_smile A tu załoga Boba Moulda z kultowej formacji Hüsker Dü, która była inspiracją dla wielu gitarowców i jedną z nielicznych rockowych kapel na początku lat 80. Gdyby tak połączyć jeszcze z Epką Beaster i wyrzucił ze dwie piosenki, byłby ideał. Ultraprzebojowa, ultrażywiołowa, ultrafajna.

- Helpless
- If I Can't Change Your Mind
- Slick


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - AKT! - 25.08.2012 04:16 PM

Wolę inne płyty Prince'a ("Around the World in a Day", "Dirty Mind"), ale tę też lubię Icon_wink
Pozostałej czwórki na tę chwilę nie słyszałem, ale jak już zapowiadałem - na pewno posłucham!


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - dziobaseczek - 27.08.2012 10:53 PM

60. Q and Not U - Different Damage (2002)

[Obrazek: 51IqY%2Bq%2B8KL._SL500_AA300_.jpg]

Gdy usłyszałem pierwszy raz czarną plastykową torbę, włos zjeżył mi się na głowie. Toż to inkarnacja Fugazi. Wszystko skrojone pode mnie. Wściekłe wokalizy, szalony, chory rytm, kompletna masakra gitary basowej. Wariactwo. Niech nie przejmują się nie lubiący ciężkiej muzyki. Tu jest sporo bardzo fajnych, przebojowych melodii. Żywioł!

- So Many Animal Cells
- Snow Patterns
- Black Plastic Bag

59. Fleetwood Mac - Rumours (1977)

[Obrazek: 51h3Lf%2BcaiL._SL500_AA300_.jpg]

Jedna z najdziwniejszych kapel w historii muzyki. Zaczynali od rdzennego, ciężkiego Bluesrocka, potem przeobrazili się w artpopową formację. Choć szanuję Petera Greena i całą jego autentyczność, to kocham tylko lżejsze oblicze Fleetwood Mac. Niestety w latach 90 tych parali się blachą muzyką pop. Rumours - arcydzieło muzyki pop-rockowej. Punkt odniesienia i obraz, jak powinna wyglądać muzyka pop. Wielkie wow wtedy, dziś niemniejsze. Wstyd nie znać.

- Don't Stop
- The Chain
- Gold Dust Woman

58.The Psychedelic Furs - Talk Talk Talk (1981)

[Obrazek: 515bHGjI%2ByL._SL500_AA300_.jpg]

Jedna z najlepszych, anie wiem, czy nie najlepsza nowofalowa kapela w historii. W Polsce kompletnie nieznana, w Europie bardzo łatwo rozpoznawalna. Specyficzny, bardzo zawiesisty, gęsty sos dźwiękowy. Dziś pewnie ta muzyka się zestarzała, ale własnie dlatego tak wysoko ją cenię, za to, że jest nadzwyczaj niedzisiejsza.

- Walking on Broken Glass
- Stay by Me
- Precious

57. Primal Scream - Screamadelica (1991)

[Obrazek: 41B9H1NRTZL._SL500_AA300_.jpg]

Ciekawe, ze ta płyta, gdy się pojawiała, nie miała znamion kultowości. Sporo osób znęcało się nad tym, że Acid house'owa otoczka jest męcząca i mało przekonywująca. Po trzy gwiazdki na pięć. Ludzie, mówiłem wtedy, powariowaliście? To przecież epokowe wydarzenie. Słowo ciałem się stało. Rok temu formacja wykonała na żywo materiał i nie miałem wątpliwości. To płyta wyprzedzająca epokę. Doskonała.

- Movin' On Up
- Damaged
- Higher Than the Sun

56. Red Box - The Circle & the Square (1986)

[Obrazek: 51qQoBaFw6L._SL500_AA300_.jpg]

Druga połowa lat osiemdziesiątych przez fachowców określana bywa jako czarna dziura. Cóż mają prawo błądzić. Dla mnie nie ma czarnych dziur, bo z każdego okresu można wyłuskać coś atrakcyjnego i ciekawego. Muzyka pozwala na zjednoczenie różnych dziwnych nacji niezależnie od przeciwności światopoglądu. Czerwone pudło to czysta eksplozja ekspresji i emocji. To poezja. Tak się narodziło coś a'la world music. Coś a'la życie. Nie do podrobienia.

- Chenko (Tenka-Io)
- Heart of the Sun
- Lean on Me (Ah-Li-Ayo)

Jeszcze 5 pozycji i przechodzimy do płyt, dla których mógłbym się posiekać Icon_smile


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Listoholik - 27.08.2012 10:56 PM

dziobaseczek napisał(a):57. Primal Scream - Screamadelica (1991)

miło i ten album to zobaczyć, album wyprzedzający epokę, doskonały.
Icon_smile


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - meni - 28.08.2012 12:39 AM

Ja tylko chciałem napisać, że czytam, śledzę i każdorazowo załamuje ręce, bo prawie nic nie znam. Icon_wink Bo czymże jest 11 płyt w stosunku do ilości jak na razie ukazanej. W każdym razie uważam, że to co znam jak najbardziej zasługuje aby na takiej liście się znaleźć.

A teraz idę schować się w kąt i dokształcać w trybie natychmiastowym. Icon_wink


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - dziobaseczek - 28.08.2012 01:24 AM

meni napisał(a):A teraz idę schować się w kąt i dokształcać w trybie natychmiastowym
nie chowaj się w kąt meni, jesteś dla mnie autorytetem w wielu kwestiach muzycznych. od 50 miejsca zacznę coś, co nazwę dla każdego coś złego. A tak serio, 50 tka będzie miała coś w stylu rekomendacji.
Listoholik napisał(a):album wyprzedzający epokę, doskonały.
aż mi się nowy allen przypomina, wybacz hihi Icon_smile


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Listoholik - 28.08.2012 01:33 AM

meni napisał(a):A teraz idę schować się w kąt i dokształcać w trybie natychmiastowym.

czyli w tym kącie ciemnym i złowrogim, w którym się schowasz, muzyka będzie jednak rozświetlać płaszczyzny ścian i kłaść na nich promieniste przebłyski muzycznych uniesień ? Icon_wink


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Kordian - 28.08.2012 11:01 AM

(28.08.2012 01:24 AM)dziobaseczek napisał(a):  A tak serio, 50 tka będzie miała coś w stylu rekomendacji

Żeby się nie powtarzać - czasownik na "j", zaimek zwrotny na "s" (miałem już to napisać przy zapowiedzi polskiego topu). Icon_smile Wczoraj miałem szczęście i okazję pogadanki wychowawczej z Autorem i mogę tylko powiedzieć, że Tiamat rządzi Icon_smile Co niektórzy w moim gimnazjum szaleli za nim (za Kornem też), chociaż nie wiem, na ile za "Wildhoney".(Pamiętam, że "Skeleton Skeletron" był do wygrania w "Rowerze Błażeja" Icon_wink, z perspektywy czasu zauważam jaki to był eklektyczny program w dobrym tego słowa znaczeniu)


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - albarn92 - 28.08.2012 12:43 PM

dziobaseczek napisał(a):tu załoga Boba Moulda z kultowej formacji Hüsker Dü
Sugar jeszcze nie znam, ale bardzo lubię Huskerów Icon_smile
dziobaseczek napisał(a):59. Fleetwood Mac - Rumours (1977)
lubię Icon_smile
dziobaseczek napisał(a):58.The Psychedelic Furs - Talk Talk Talk (1981)
dawno temu słuchałem... fajna Icon_smile ale z najlepszością tej kapeli chyba się jednak nie zgodzę Icon_wink
dziobaseczek napisał(a):57. Primal Scream - Screamadelica (1991)
na pewno poznałem wszystkie kawałki z tej płyty, ale nigdy nie słuchałem jej w całości od początku do końca Icon_wink świetna rzecz, bezsprzecznie
dziobaseczek napisał(a):56. Red Box - The Circle & the Square (1986)
też jeszcze ta płyta przede mną. Znam tylko przeboje - kocham For America, lubię Lean On Me, a Chenko mnie nie rusza zupełnie i nie rozumiem kultowości tego numeru.


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - dziobaseczek - 28.08.2012 10:13 PM

Dzięki za komentarze. Przed nami będzie krótka przerwa, bo uciekam na malutki urplopik.
55. Guillemots - Through the Windowpane (2006)

[Obrazek: 593445.jpg]

Niesamowity krążek,który mogę słuchać bez ustanku. Melodie są tak bardzo wdzięczne i charakterystyczne i tak piękne, że trudno pomylić je z jakimikolwiek innymi. Guillemots osiągnęli coś, o czym marzy każdy muzyk. Swój niepowtarzalny styl. Magiczny.

- Trains to Brazil
- Made Up Love Song #43
- We're Here

54. Qiucksand - Manic Compression (1995)

[Obrazek: 61DPH0MLfUL._SL500_AA300_.jpg]

Krótka kariera muzyczna Qiucksand nie przeszkadza mi powiedzieć, że zachwycili mnie bardzo swą drugą płytą. Bardzo charakterystyczne, zgrzytliwe granie, mająca czasem coś z Sonic Youth, czasem z Fugazi, mający psychodeliczny odcień i odniesienia do klimatów w jakich lubił się taplać Perry Farell. Jedna z fajniejszych i najbardziej energetycznych płyt jakie stały na mojej półce.

- Delusional
- Thorn in My Side
- Skinny (It's Overflowing)

53. Morrisey - Vauxhall and I (1994)

[Obrazek: 41Q879GVZ9L._SL500_AA300_.jpg]

Nie ukrywam potężnej sympatii do tego artysty. Szacunku. Nie wszystkie jego poglądy podzielam, ale zawsze je szanuję, bo wiem, że to nie są jakieś gwiazdorskie fanaberie. Wybranie jednej płyty jest dla mnie sporym kłopotem. Wahałem się, czy to nie Your Arsenal powinno się tu znaleźć. Doskonałe melodie, przepięknie zaśpiewane. Wspaniałe, bolesne i gorzkie teksty. Przeboje nie do tancbudy, tylko do refleksji.

- The More You Ignore Me, the Closer I Get
- Hold on to Your Friends
- Why Don't You Find Out for Yourself

52. Everclear - So Much for the Afterglow (1997)

[Obrazek: 41MW05hV-xL._SL500_AA300_.jpg]

Typowo Amerykańskie granie - rzeknie maluczki. Pewnie będzie miał trochę racji, ale po głębszej analizie muzyka grana przez trio z Portland to świeże, żywiołowe, przebojowe i bardzo porządne granie, które tak na prawdę spodoba się entuzjastom muzyki rockowej pod każdą szerokością geograficzną. Pozornie radosne melodie kontrastują z bardzo, ale to bardzo, gorzkimi tekstami. Gdzie przelewają się smutki z przeszłości. Absolutnie najlepsza ich płyta i jedna z moich ulubionych z tego klimatu muzycznego.

- Father of Mine
- So Much for the Afterglow
- Everything to Everyone

51. Propaganda - A Secret Wish (1985)

[Obrazek: 41WE6LaNuLL._SL500_AA300_.jpg]

Niesamowicie udana rzecz, która pomimo specyficznej stylistyki i stylu grania, powinna już dawno się zgrać i zestarzeć. Okazuje się, że dobrej płyty czas się nie ima. Wszystko gra tu, tak jak powinno grać. Wszystko brzmi świeżo i przekonywająco. Klasyka popu.

- Dr. Mabuse (First Life)
- P–Machinery
- The Murder of Love


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Listoholik - 28.08.2012 10:21 PM

dziobaseczek napisał(a):51. Propaganda - A Secret Wish (1985)

PROPAGANDA* zaistniała w sumie jednym WIELKIM hitem - Heaven Give Me Words....
skoro wskazałeś na ich płytę numer 1 a nie nr 3, to czy to oznacza, że 1-ka jest lepsza od 3-ki? Icon_wink


_______________________
*) dla mnie to zespół jednego hitu, i żadnej z ich 3 płyt chyba nawet nigdy nie miałem okazji przesłuchać w całości Chytry>


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Kordian - 28.08.2012 10:45 PM

Nie znam do końca szczegółów, ale to chyba była już taka Propaganda Mk. II, w zupełnie innym klimacie niż ich muzyka z lat 80., kiedy mieli takie przeboje jak "Dr. Mabuse" czy "Duel". Jeśli chodzi o "1234" ja chyba od Heaven wolę też znane "Only One Word" Icon_smile


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - saferłel - 28.08.2012 11:39 PM

Kordian napisał(a):Nie znam do końca szczegółów, ale to chyba była już taka Propaganda Mk. II, w zupełnie innym klimacie niż ich muzyka z lat 80
Prawda. Druga płyta to już rzecz tylko ''niezła'' z pojedynczymi momentami. W Polsce faktycznie, z tego co zauważyłem, znana jest przede wszystkim kompozycja z niebem w tytule, ale nie ma to sensu z punktu widzenia jakości samej muzyki Icon_wink ''Duel'' to ich największy hit. Bez dwóch zdań, a cała płyta jest świetna. Ale nie ma się czemu dziwić - Trevor Horn za konsoletą Icon_wink

Z chęcią przesłucham ten Quicksand. Nie słyszałem o nich nigdy.


RE: Największy Płytowy Top Dziobasa - Kordian - 28.08.2012 11:43 PM

I start bleeding, you start screaming.