Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Wersja do druku +- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl) +-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: Nieregularna Lista (/forumdisplay.php?fid=85) +---- Wątek: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. (/showthread.php?tid=14972) |
RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 28.09.2012 11:12 PM Uriah Heep JULY MORNING 1971 Look at Yourself w BTW od: ok. 1998 (ale znałem ten kawałek na pewno już przed 1994. a przynajmniej ten główny riff, bo jak słuchałem go w pierwszym trójkowym topie, to nie rozpoznałem. A na pewno nazwy zespołu. Chociaż - z taką nazwą to nic dziwnego i oczywiście źle ją zapisałem ) standing ovation absolutnie zasłużone! :oklaski: Swoją drogą, jak sobie patrzę na to wideo, to sobie myślę: kurcze, Holendrzy mogli, a Polacy nie? Bo przecież SBB staje od razu przed oczyma z Anthimosem Apostolisem na gitarze, Piotrowskim na perkusji i Skrzekiem na klawiszach i harmonijce. Czy byli gorsi? Na pewno nie aż tak, aby być aż tak wielokrotnie mniej znani na świecie niż Focus. A może zadecydowało te kilka lat spóźnienia? W 1975 era artrocka już się kończyła, nie powstała już chyba żadna ważna płyta tego najbardziej progresywnego nurtu, wszedł on już w niszę, nadchodziła era punka, wkrótce słodkie lata 80-te, a SBB dopiero startowało jako samodzielny twór. Blisko BTW: na tej samej płycie zespół zmajstrował jeszcze ponad 23 minutowe dzieło, Eruption, opowiadające o historii Orfeusza i Eurydyki. Tutaj 10 minutowy fragment, gdzie możemy też zobaczyć jak panowie wymiatają (takiej muzyki dużo lepiej się słucha widząc wykonawców. A na pewno jej wrogów mniej znudzi ). Cytat:Widziałeś film Gimme Shelter dokumentujący to wydarzenie?Tak, kilka lat temu, chyba z okazji okrągłej rocznicy, widziałem na TVP. RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 28.09.2012 11:24 PM Nilsson WITHOUT YOU 1971 Nilsson Schmilsson w BTW od: ok. 2002 RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:01 PM Nieco z opóźnieniem, ale wrzucam ostatnią partię: Janis Joplin MERCEDES BENZ 1971 Pearl w BTW od: 2010 koncert w Charlton Sądzę, że to największy przebój zespołu w latach 70-tych. Znałem go już wcześniej, ale dopiero wersja Sheryl Crow ze składanki Tribute to The Who mnie zachwyciła i dopiero wtedy zwróciłem na niego większą uwagę. Niewykluczone, że bez Sheryl ten kawałek w ogóle by się nie znalazł w BTW. To był drugi singiel z płyty. Pod koniec kawałka pojawia się motyw, który występuje także w innym utworze z krążka - "Won't Get Fooled Again" (długas na sam koniec płytki). Niewykluczone, że jest to też pozostałość tego, że miał to być koncept album, rock-opera. Kiedy pisałem o Bonhamie, zwróciłem uwagę na to, że Zwierzak z Muppetów był wg. mnie inspirowany dwoma perkusistami, z czego jednym z nich był Bonham. Tym drugim był Keith Moon. Człowiek-demolka, który niszczył hotelowe kible, pokoje, telewizory, nawet własne mieszkanie i własny hotel (na koncert w Charlton, który tu widzimy wyżej, wparował robiąc dziurę w dachu budynku ), czy samochód. W pewnym momencie lekarze zdiagnozowali u niego coś, co się nazywa osobowością chwiejną emocjonalnie typu pogranicznego (można sobie poczytać objawy tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowość_chwiejna_emocjonalnie_typu_borderline - jak nic, idealnie pasuje jak się o nim czyta). Przez to zespół miał zakaz wstępu do większości znanych sieci hoteli, a np. kiedy grali w Nowym Jorku, to musieli spać poza miastem, bo ŻADEN hotel w mieście nie chciał ryzykować ich wizyty!Człowiek, który przez lata leciał w paszczę śmierci, nie potrafiący zaznać chwili spokoju. I świadomy tego, co mu grozi (kiedy Ringo Starr, zmartwiony tym, co się dzieje z Keithem, powiedział mu, że jeśli tak dalej będzie żył, to wkrótce umrze, Keith odpowiedział: "Taaak, wiem"). I jak to wszystko się łączy: w 1978, ostatniego dnia swojego życia, Keith był ze swoją narzeczoną, pewną szwedzką modelką, na imprezie u McCartneyów z okazji premiery filmu o Buddy Hollym. Potem wrócił do mieszkania, który wynajmował od Harry'ego Nilssona. Poprosił dziewczynę o jajecznicę, a kiedy ta mu odpowiedziała, żeby sam sobie zrobił, coś tam jej odburknął i zaszył się w pokoju. Wziął kilkadziesiąt tabletek, którymi leczył się z nałogu alkoholowego (lekarz, który mu je przepisał, nie znał go na tyle dobrze, by wiedzieć że ryzykowne jest dawać mu butelkę z tak dużą ilością tabletek) i wskutek tego zmarł (ale sekcja wykazała, że tylko 6 z nich zdążyło się rozpuścić w żołądku w momencie kiedy zmarł, reszta nie zadziałała. Tyle, że ten lek zmieszany z alkoholem był groźny już po 3 tabletkach DZIENNIE, a nie naraz). Czyli historia Keitha skończyła się tak, jak miała się skończyć. Czyli smutno. Miał zaledwie 32 lata... RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:20 PM Kolejny numer, który chyba na zawsze będzie mi się kojarzył z pewnym wydarzeniem: Johnny Pearson and His Orchestra SLEEPY SHORES 1972 Sleepy Shores w BTW od: 2011 koncert z Kopenhagi z 1972 Nie wiem, czy nie mój ulubiony Purple z tej płyty. Najbardziej bluesowy z tych 3 numerów. Wręcz klasyczny blues, tyle że szybki, raczej w stylu lat 50-tych niż 70-tych, odstający od metalowego czy hardrockowego stylu poprzednich 2 utworów. Znowu świetna zabawa między gitarą i organami, wokal tym razem mało się udziela i w zasadzie niewiele zapodaje, ale Ian dodatkowo się udziela na harmonijce, jeszcze zwiększając bluesowość nagrania. Dopiero teraz zauważyłem, że to najdłuższy numer na płycie. Który w dodatku na koncertach był przedłużany nawet do 10 minut. Ale - absolutnie tego nie czuć, rzecz płynie gdzieś poza czasem i wciąga nas w swój wir szalonej bluesowej zabawy. Stanowczo - słuchając jego trudno być "lazy" i "stay in bed"! RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:24 PM Thin Lizzy WHISKEY IN THE JAR 1972 singiel w BTW od: ok. 1998 Najsłynniejszą chyba jednak już zawsze pozostanie wersja Thin Lizzy. Ciekawostka: zależnie od regionu w którym to śpiewano, w tekście występują różne nazwy, od miejscowości irlandzkich, po te z południa czy wschodu USA (śpiewano ją tam, gdzie występowało irlandzkie osadnictwo rzecz jasna). Rockowe wersje też mają różne teksty - z tych bardziej znanych, to np. Grateful Dead śpiewali nie o Cork and Kerry, tylko Kill Dara Mountains, nie o kapitanie Farrellu, lecz poruczniku Pepper. The Dubliners tylko o Kerry, bez Corku. -------------------------------------------------------------------- Dość często zdarzają się w BTW B-side'y. Które okazały się słynniejsze od stron A singla. To kolejny z nich: Elvis Presley ALWAYS ON MY MIND 1972 SP: Separate Ways w BTW od: około 1999, ale w zasadzie to mógłby być już od lat 80-tych, a potem po prostu Elvisa nie uwzględniałem w ogóle przy Topie. W sumie nie wiem dlaczego. Jak uwzględniłem, to jako pierwszy wpisałem ten kawałek Stroną A tego singla było Separate Ways, ale to B zyskało nieśmiertelność i dużo większą sławę. Niewykluczone, że także dzięki wersji Pet Shop Boys z lat 80-tych. W sumie to nawet nie wiem, którą z tych wersji poznałem jako pierwszą, bo to było zapewne w podobnym czasie. Ale, żeby było zabawniej, przez całe lata nie miałem świadomości, że to jest jeden kawałek . Zorientowałem się tak naprawdę jakoś pod koniec XX wieku, kiedy w ogóle mi się przypomniało, że był taki zespół w latach 80-tych, który wówczas lubiłem (choć oczywiście nie znałem wówczas nazwy). Do tego momentu w mojej świadomości było chyba tylko "Polskaaa, biało-czer..." yyy... to znaczy "Go West" (wtedy, w XX wieku, nie znane jeszcze pod tym polskim tytułem ), a potem Hello Spaceboy z Bowiem, ale to bardziej jako Bowie. Jak się zorientowałem, to wtedy mi się przypomniało kilka ich utworów, w tym ten w którym rozpoznałem dopiero wtedy Presleya. To było około 1998-9. Ale to jest inna historia, wróćmy do Elvisa. To był już zupełnie inny Elvis niż w latach 50-tych. Kolejną dekadę spędził na nagrywaniu kiepskich filmów, oddał w zasadzie bez walki pole popularności wśród młodzieży dla nowej generacji muzyków, którzy przecież niejednokrotnie mówili, że się im inspirowali. Potem dyskontował swoją popularność zaszywając się na całe lata w kasynach w Las Vegas, gdzie tworzył styl tamtej kiczowatej kultury. Owszem, nadal odnosił wielkie sukcesy komercyjne, wydaje się jednak że większość jego słuchaczy stanowiła starsza publiczność, ta dorastająca w latach jego pierwszych sukcesów. Był żywą legendą i pomnikiem, którego nikt nie śmiał tknąć, ale artystycznie trzeba przyznać że pozostał w dawnej epoce, stworzono mu odrębny świat, żył za lukrowaną szybą, spoza której nikt nie próbował go wyrwać, a on sam otumaniony przez leki i znudzony życiem, nie był w stanie. Pan i władca, któremu wszyscy przyklaskują i nie ośmielają się sprzeciwić ale też dać dobrej rady. W książce "Seks, narkotyki i czekolada" Paula Martina, o której już na forum wspominałem, historia Elvisa jest wymieniona jako jeden z przykładów, archetypów można by rzec, ludzi ogarniętych jakimiś nałogami (w rozdziale "Król". Inni to np. Janis Joplin - oczywiście jako "Perła", Errol Flynn, Jim Morrison, czy jakiś XVII-wieczny hedonista). Jest tam nawet opisany fragment sekcji jego zwłok (z którego można się domyśleć, że zmarł w dość prozaiczny, ale mało romantyczny sposób - w wyniku zatwardzenia spowodowanego wieloletniem braniem opioidów, na sedesie, nie wytrzymało serce kiedy próbował zrobić kupę). Elvis jest przedstawiony w relacjach znajomych jako człowiek, którego pośrednim powodem śmierci była... nuda. Gonił za rozrywką, życie niezmiernie go nudziło, robił wszystko by zabić nudę, ale kiedy w końcu wszystko miał, nuda nie znikała. I dlatego uzależnił się od leków uspokajających, które jakoś powstrzymywały jego nadaktywność, to dlatego cierpiał na bezsenność (co spowodowało uzależnienie od leków nasennych, które miały w swoim składzie opioidy), to dlatego pasjami pożerał niesamowite ilości jedzenia, szukając w nim nowych podniet (co spowodowało otyłość i problemy z sercem), etc. Ale w 1972 nadal potrafił wspaniale zaśpiewać cudowną piosenkę, o dobrym tekście i wchodzącej w głowę melodii. Napisaną przez muzyków country i najpierw nagraną przez Brendę Lee (w tym samym 1972). Czyli nadal Elvis potrafił komuś "ukraść przebój", jak ukradł dawniej Big Mamie Thornton, Carlowi Perkinsowi, czy Chuckowi Berry'emu. Myślę, że to mój ulubiony utwór Elvisa. ----------------------------------------------------------------------- David Bowie ZIGGY STARDUST 1972 The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars w BTW od: ok. 2009 ze słynnego występu w 1973 w Hammersmith Odeon w Londynie David Bowie, człowiek wielu wcieleń, twarzy, strójów i wielu stylów muzycznych, tym razem staje się przybyszem z Marsa, rockowym muzykiem który przeżwa na Ziemi swój wzlot i upadek. Taki sobie koncept album wymyślił David i go dokładnie zrealizował, tworząc z Ziggy'ego swoje alter ego, zarówno na scenie, jak i poza nią. Bo bohaterem piosenek całego albumu jest komiksowa postać o nazwisku Ziggy Stardust. Oto jak całą historię opowiadał sam Bowie (fragmenty wywiadu z "Rolling Stone"): Zostało 5 lat zanim nastąpi koniec świata. Ogłoszono, że stanie się to z powodu braku surowców naturalnych. Tymczasem wszystkie dzieciaki żyją w przekonaniu, że mają dostęp do wszystkiego, czego tylko zapragną, bo starsi ludzie stracili kontakt z rzeczywistością i dzieciaki są zostawione same sobie, plądrując co tylko zechcą. Ziggy grał w zespole rockowym, ale dzieciaki już nie potrzebują rock-and-rolla. Zresztą, nie ma prądu, by go wykonywać. Doradca Ziggy'ego mówi mu, by zbierał wszelkie wieści i śpiewał o nich, ponieważ nie ma przepływu informacji i nikt nie wie, co się może stać. Więc Ziggy postanawia iść za jego radą (o tym jest piosenka "All the young dudes". To nie jest hymn o młodych ludziach. To coś zupełnie odwrotnego). Koniec nadchodzi wraz z pojawieniem się "nieskończonych". Tak naprawdę to są czarne dziury, ale przedstawiłem je jako ludzi, ponieważ bardzo trudno byłoby śpiewać o czarnych dziurach na scenie i przedstawić je sensownie. We śnie, "nieskończeni" doradzają Ziggy'emu by napisał o człowieku z gwiazd, więc pisze piosenkę "Starman", która przekazuje pierwszą dobrą wiadomość, jaką ludzkość słyszała od dawien dawna i ludzie wysłuchują jej z radością, przekazując dalej. Ziggy opowiada o niezwykłych ludziach z kosmosu, którzy nadejdą by uratować Ziemię. Przybędą wykorzystując do skoków nadprzestrzennych owe czarne dziury. Ludzie z gwiazd pojawiają się w okolicach Greenwich Village. Nie dbają o świat, bo nie ma on dla nich żadnego sensownego pożytku. Po prostu skoczyli do nas poprzez te czarne dziury, gdyż ich całe życie to podróżowanie w ten sposób pomiędzy światami. W czasie występu na scenie, jeden z nich przypomina Marlona Brando, inny to Black New Yorker. Innego nazwałem Queenie, the Infinite Fox. Wówczas Ziggy zaczyna wierzyć i rozumieć to wszystko o czym śpiewał, widzi że to wszystko się spełnia i uważa siebie za proroka przyszłości. Wynosi siebie na nieprawdopodobny poziom duchowości i jest utrzymywany przy życiu przez swych uczniów. Kiedy przybywają "nieskończeni", gryzą Ziggy'eg by uwierzył że są prawdziwi, ponieważ w swej pierwotnej postaci są antymaterią, która nie może istnieć w naszym świecie. I rozrywają go na kawałki podczas występu na scenie, w trakcie piosenki "Rock 'n' roll suicide". Kiedy tylko Ziggy umiera na scenie, "nieskończeni", żywiąc się jego ciałem, staja się widzialni." Trochę to chaotycznie wyszło, częściowo pewnie z powodu tego, że tłumaczyłem bez jakiejś dogłębnej analizy i korekty lingwistycznej, a częściowo dlatego że są to porwane fragmenty opowieści Davida. Ale tak czy inaczej - historyjka robi wrażenie jak na rockową płytę . W dodatku - świetny jest ten riff na początku (a całość ogólnie przypomina w stylu Queen z okresu "Killer Queen"). To ostatni Bowie z lat 70-tych w BTW. Zapewne głównie jest to spowodowane tym, o czym pisałem już wcześniej (nie wiem, czy tu) - znałem dawniej głównie jego przeboje z lat 80-tych i nie przypadły mi one do gustu. Co sprawiło, że nie chciało mi się sięgać po jego wcześniejszą twórczość, której w ogóle nie znałem - Space Oddity poznałem dopiero w 2009, ten kawałek co prawda wcześniej, bo jakoś około 2003-4 (Trójkowy Express to uczynił, w czasach kiedy leciał jeszcze popołudniu, nie wieczorem). Ale i tak zapomniałem o tym kawałku i przypomniało mi go dopiero Guitar Hero (najpierw znałem część drugą, czyli w 2007 zdaje się, dopiero jakoś z rok później kawałki z jedynki usłyszałem), gdzie zresztą było w coverze (bardzo naśladującym co prawda oryginał, ale jednak w coverze) bo dopiero od 3 czy 4 części wrzucali tam oryginalne wykonania (jak zarobili na nie kasę ). Ciekawostka: inspiracją dla postaci Ziggy'ego, poza komiksami (wymienia się głównie Legendary Stardust Cowboy) była postać rzeczywistego muzyka rockowego, Vince'a Taylora, popularnego głównie we Francji na przełomie lat 50-tych i 60-tych, występującego z zespołem The Playboys. W czasach, kiedy poznał go Bowie, Vince był już po załamaniu psychicznym, spowodowanym zapewne spadkiem popularności i nałogiem (głównie LSD i alkohol). W wyniku jego, muzyk uważał się za łącznika pomiędzy Bogiem a istotami z kosmosu, który przybył na Ziemię, aby pomóc ludzkości. Zresztą, sam Taylor często zmieniał swoją historię, czasami nawet uważając się za reinkarnację jednego z apostołów (co oświadczył w czasie jednego z koncertów). Ale w połowie lat 70-tych wrócił do śpiewania i nawet częściowo wykorzystał swoją szansę, koncertując i nagrywając pod koniec lat 70-tych. Ostatnie lata spędził w Szwajcarii, pracując jako mechanik samolotowy i w wielu wywiadach mówił, że to są najszczęśliwsze lata jego życia. Zmarł na raka w 1991. ------------------------------------------------------------------- Idealnie, że zaraz po Bowiem, bo... Lou Reed PERFECT DAY 1972 Transformer w BTW od: ok. 2009 [video=youtube]https://www.youtube.com/watch?v=jMeByjJSwjM&hd=1" frameborder="0" allowfullscreen> .... bo tak się składa, że album Transformer był współprodukowany przez Davida Bowiego, który postanowił pomóc Lou Reedowi odnieść komercyjny sukces. Którego ten nie mógł się doczekać. Bo przecież należy pamiętać o tym, że choć The Velvet Underground są teraz wymieniani jako jeden z ważniejszych zespołów rockowym (a "płyta z bananem" jest objęta niesamowitym kultem i ogólnie poważana), to na początku lat 70-tych rozpadli się właśnie głównie z powodu braku sukcesu komercyjnego (PS. zespołu nie ma w BTW bo albo do nich jeszcze nie dorosłem, albo po prostu jest to dla mnie zbyt dziwne i za surowe, szczególnie jak na tamte lata. Może jakby to ostrzej zagrali, po punkowemu, to owszem. Ale że jeszcze na punk trzeba było czekać prawie 10 lat, to jakieś takie pitu-pitu momentami. Owszem, tekstowo nawet ciekawe, ale ogólnie taka mocniejsza wersja Dylana. Czyli - słuchać wolę w cudzych wersjach ). Solowego Lou też nie szło lepiej. W sumie nie dziwię się Bowiemu, bo Lou to też taki muzyczny wariat i dziwak, który np. nagrał płytę całą składającą się z dźwięków puszczanych od tyłu (w dodatku - głównie sprzężeń!). Nawet z wyglądu trochę kosmita, czyli niewątpliwie bratnia dusza dla Davida . Człowiek w ogóle próbujący różnych dziwnych rzeczy i w sumie nie zdziwiło mnie, jak się dowiedziałem że ożenił się z Laurie Anderson kilka lat temu . Próbował oczywiście nie tylko muzycznie, także szerzej artystycznie. I nie tylko artystycznie, bo także narkotykowo. Stąd też po pewnym czasie ten kawałek przestano interpretować jako piosenkę śpiewaną dla kobiety, a raczej postrzegano jako piosenkę śpiewaną dla narkotyku. Najczęściej - heroiny (o której Lou śpiewał już wcześniej, zupełnie bezpośrednio, w The Velvet Underground). I tutaj kolejne moje zetknięcie z tym utworem, wcale nie pierwsze lecz trzecie - w filmie Trainspotting, który dał przebojowi kolejne pokolenia fanów. Sądzę, że to jego największy przebój, który też poznałem najpierw w coverze. Bo moje dwa pierwsze z nim zetknięcia to najpierw Duran Duran. I to był chyba ich pierwszy kawałek jaki w ogóle poznałem żeby było zabawniej. To znaczy - znałem nazwę, ale wtedy w 1995 nie potrafiłem to podpiąć pod żaden kawałek. Podobnie jak z PSB trochę. Ale nie do końca, bo PSB lubiłem nie znając nazwy, ale DD nie wydaje mi się. A potem w wersji, w której Lou śpiewał to z całym gronem różnych artystów, z racji jakiejś charytatywnej akcji BBC. Do czasów płyty "The Raven" był to jedyny mi znany jego kawałek. Ciekawostka: kiedyś na angielskim poznałem słowo "lurid". Zastanawiałem się wówczas, czy przypadkiem Lou nie wziął pseudonimu od tego słowa . Ostatecznie wyszło, że Reed to jego prawdziwe nazwisko, ale w sumie może jest w tym jakaś prawda? Lou ma jeszcze w BTW jeden numer, a jeden może nie bardzo blisko BTW, ale gdzieś tam w tle. Już totalnie niepiosenkowy, ciężki, męczący, zdecydowanie bardziej w jego stylu niż słodziutkie "Perfect Day". To Like a Possum z 2000. Może do momentu aż zaprezentuję tą część BTW już w nim będzie, ale na obecną chwilę wpisuję go tutaj, może też dla pamięci własnej. Ostrzegam: ponad 18 minut! Oczywiście - poznany dzięki minimaxowi (bo gdzie indziej można takiego długasa usłyszeć?) RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:25 PM Ostatnie 2 utwory w tej części BTW: Eagles DESPERADO 1973 Desperado w BTW od: ok. 2006 Głupio wyszło, bo dopiero co przy Lou Reedzie marudziłem na Dylana, a teraz nagle go umieszczam. Ale cóż mam powiedzieć - w tym przypadku akurat żaden cover nie daje rady przy oryginale (a wersja Gunsów wkurza na maxa. Zmasakrowali ten kawałek ). Możliwe, że to kwestia całkiem słodkiej jak na Boba produkcji - te chórki, fortepian, delikatne tła? Plus to, że lubię ten film? Ostatnie jednak na pewno nie, bo nie kojarzy mi się to w ogóle filmowo. Owszem, film lubię ale jakoś piosenki z nim nie wiążę. I odwrotnie. Nawet nie pamiętam, w którym momencie się pojawia (dawno oglądałem dodam na swe usprawiedliwienie). Tak czy inaczej - rzecz jest świetna i dlaczego Bob nie dostał za nią Oscara dla najlepszej filmowej piosenki roku 1973, pozostanie jedną z dziwnych tajemnic Akademii :roll: . Ciekawostka: w oryginale podmiotem lirycznym jest zastępca szeryfa, który właśnie umiera i śpiewa nam ten kawałek na pożegnanie. Ale przez lata Dylan zmieniał słowa tego utworu w czasie występów i można było zmieniać tę interpretację. Ciekawostka 2: rzecz stała się wręcz stałym elementem filmowych soundtracków. Wiki podaje conajmniej 16 filmów, w których znajdziemy ten utwór (oczywiście, w różnych wersjach, bo liczba coverów też jest olbrzymia. Lista, niepełna bo np. nie obejmuje Martyny Jakubowicz, tutaj: http://www.bjorner.com/songsk.htm#_Knockin' ). RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:35 PM Ostatnie rozstrzygnięcia w konkursie. Przypomnę, został jeszcze 2 pytania, których nie rozwiązałem: 7. Ile utworów jest nie po angielsku? (żeby nie było - jeśli jest 1 zdanie nie po angielsku, to się nie liczy. Czyli dajmy na to - "Michelle" odpada. Cały albo chociaż większość musi być po innemu) (1p.) 8. Ile jest utworów instrumentalnych? (0p.) Odpowiedzi to: 7. 6 (LA BAMBA, MILORD, NON JE NE REGRETTE RIEN, GYÖNGYHAJÚ LÁNY (DZIEWCZYNA O PERŁOWYCH WŁOSACH), JE T'AIME MOI NON PLUS, LES CHAMPS-ÉLYSÉES) 8. 9 (IN THE MOOD, MOONLIGHT SERENADE, TAKE FIVE, RED RIVER ROCK, BOUREE, SAMBA PA TI, STAR SPANGLED BANNER (Live at Woodstock), HOCUS POCUS aczkolwiek jest wokal, to trudno to nazwać słowami , więc potraktowałem go jako instrument, SLEEPY SHORES). Plus "zapomniany" LOVE STORY THEME, którego nie liczyłem. Zatem - na pytanie 7 nikt dobrze nie odpowiedział . Najbliżej byli aaktt i thestranglers, ale za to nie ma punktów. Może w kolejnej części zmienię to, bo okazało się to bardzo trudnym pytaniem. Ale nawet gdybym im policzył po punkcie, to nie zmieniłoby to zwycięzcy. Na pytanie 8 dobrze odpowiedział aaktt, ale nie dostaje punktu, bo to pytanie miało ważyć tylko w przypadku remisu. Zatem ostateczna kolejność w konkursie wygląda tak: Kertoip - 6 (1 punkt Znawca, 1 za lata 50-te, 1 za gradację, 1 za The Beatles, 1 za Abbey Road, 1 za 1969) albarn - 5 (1 za gradację, 1 za The Beatles, 2 za Abbey Road, 1 za 1969) aaktt - 4 (i pół ) (2 za 1939, 1 za gradację, 1 za The Beatles, "pół" za instrumentalne) thestranglers - 4 (1 za gradację, 1 za The Beatles, 1 za Abbey Road, 1 za rok 1969) Nagrodami dla zwycięzcy będzie płyta CD pewnego zespołu (waham się między dwoma, sądzę że jednak wybiorę CocoDraże ), płyta z uaktualnionym zestawem BTW (czyli z tymi 10 zapomnianymi kawałkami) do słuchania w zaciszu domowym lub w hałasie komunikacyjnym miasta, możliwe też że koszulka innego zespołu (też z kręgu TopOrbit). Uroczyste wręczenie miało się odbyć na najbliższym Zlocie LPP3, ale że zwycięzcy nie będzie, to trzeba będzie jakiś inny termin znaleźć na galę . Jak dobrze pójdzie, to wszyscy uczestnicy konkursu otrzymają pdf-a z całym Topem, tak aby można było sobie czytać o piosenkach w trakcie jego słuchania (z mediaboxu lub miejsca, które wskaże). Będzie to nieco przeredagowana wersja tego, co tutaj wygryzmoliłem przez te prawie pół roku (bo język forowy jednak nie zawsze pasuje do języka papierowego że tak powiem). Ale tylko nieco, także nie oczekujcie jakieś super książki z tego . Zresztą - jest to dopiero w opracowaniu, stanąłem około roku 1961 i na razie nie mam czasu tego dalej kopiować. Dziękuję wszystkim za czytanie i komentowanie!!! uff... to był długi i dość wyczerpujący topic... RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:36 PM I jeszcze obiecana lista wszystkich kawałków (podkreślone to te dodane w tym roku, które nie brały udziału w konkursie i statystykach. Aha - czy potrzebujecie jeszcze jakiś "specjalistycznych" statystyk? ): Wykonawca TYTUŁ Rok Płyta Glenn Miller Orchestra IN THE MOOD 1939 singiel Glenn Miller Orchestra MOONLIGHT SERENADE 1939 singiel Judy Garland OVER THE RAINBOW 1939 OST: The Wizard of Oz The Ink Spots MAYBE 1940 singiel The Ink Spots I DON'T WANT TO SET THE WORLD ON FIRE 1941 singiel Louis Armstrong A KISS TO BUILD A DREAM ON 1951 singiel Nat King Cole UNFORGETTABLE 1951 singiel Bill Haley And His Comets (WE'RE GONNA) ROCK AROUND THE CLOCK 1954 Rock Around the Clock Little Richard TUTTI FRUTTI 1955 singiel / 1956: OST: Don't Knock the Rock / 1957: Here's Little Richard The Platters ONLY YOU (AND YOU ALONE) 1955 The Platters Ella Fitzgerald MANHATTAN 1956 Ella Fitzgerald Sings the Rodgers and Hart Songbook Elvis Presley HEARTBREAK HOTEL 1956 EP: Heartbreak Hotel / Elvis' Golden Records Elvis Presley LOVE ME TENDER 1956 EP: Love Me Tender / Elvis' Golden Records Elvis Presley HOUND DOG 1956 EP: The Real Elvis / Elvis' Golden Records Gene Vincent and His Blue Caps BE-BOP-A-LULA 1956 singiel Bill Haley And His Comets SEE YOU LATER ALLIGATOR 1956 singiel Carl Perkins BLUE SUEDE SHOES 1956 singiel / 1956: Dance Album of...Carl Perkins Little Richard LONG TALL SALLY 1956 singiel / OST: Don't Knock the Rock / 1957: Here's Little Richard Chuck Berry ROLL OVER BEETHOVEN 1956 singiel / OST: Rock, Rock, Rock Elvis Presley JAILHOUSE ROCK 1957 EP: Jailhouse Rock / Elvis' Golden Records Paul Anka DIANA 1957 singiel Jerry Lee Lewis GREAT BALLS OF FIRE 1957 singiel Marylin Monroe I WANNA BE LOVED BY YOU 1958 OST: Some Like It Hot Chuck Berry JOHNNY B. GOODE 1958 singiel / 1959: Chuck Berry Is on Top Ritchie Valens LA BAMBA 1958 singiel / 1959: Ritchie Valens Dave Brubeck Quartet TAKE FIVE 1959 Time Out Edith Piaf MILORD 1959 Disque d’Or Brenda Lee I'M SORRY 1960 Miss Dynamite Chubby Checker LET'S TWIST AGAIN 1960 singiel Johnny & The Hurricanes RED RIVER ROCK 1960 singiel Ray Charles GEORGIA ON MY MIND 1960 The Genius Hits the Road Dell Shannon RUNAWAY 1961 Runaway / 1986: OST: Crime Story Audrey Hepburn MOON RIVER 1961 OST: Breakfast at Tiffany's Ray Charles HIT THE ROAD JACK 1961 singiel Ben E. King STAND BY ME 1961 singiel / 1962: Don't Play That Song! John Lee Hooker BOOM BOOM 1962 Burnin' Ray Charles I CAN'T STOP LOVING YOU 1962 Modern Sounds in Country and Western Music Pat Boone SPEEDY GONZALES 1962 singiel Edith Piaf NON, JE NE REGRETTE RIEN 1962 Récital 62 Gerry And The Pacemakers YOU'LL NEVER WALK ALONE 1963 How Do You Like It? The Beatles I SAW HER STANDING THERE 1963 Please Please Me The Beatles PLEASE PLEASE ME 1963 Please Please Me The Beatles I WANT TO HOLD YOUR HAND 1963 singiel The Trashmen SURFIN' BIRD 1963 singiel / 1964: Surfin' Bird The Beatles A HARD DAY'S NIGHT 1964 A Hard Day's Night The Beach Boys I GET AROUND 1964 All Summer Long The Kinks YOU REALLY GOT ME 1964 Kinks Roy Orbison OH, PRETTY WOMAN 1964 singiel / 1965: Orbisongs The Animals HOUSE OF THE RISING SUN 1964 singiel / The Animals [US] Simon And Garfunkel THE SOUND OF SILENCE 1964 Wednesday Morning, 3 A.M. / 1966: Sounds of Silence Bob Dylan MR. TAMBOURINE MAN 1965 Bringing It All Back Home Gerry And The Pacemakers FERRY CROSS THE MERSEY 1965 Ferry Cross the Mersey The Beatles YESTERDAY 1965 Help! The Righteous Brothers UNCHAINED MELODY 1965 Just Once in My Life The Who MY GENERATION 1965 My Generation The Rolling Stones (I CAN'T GET NO) SATISFACTION 1965 singiel / Out of Our Heads [US] James Brown I GOT YOU (I FEEL GOOD) 1965 singiel / 1966: I Got You (I Feel Good) The Mamas & The Papas CALIFORNIA DREAMIN' 1965 singiel / 1966: If You Can Believe Your Eyes and Ears The Troggs WILD THING 1966 From Nowhere - The Trogg Nancy Sinatra BANG BANG (MY BABY SHOT ME DOWN) 1966 How Does That Grab You? James Brown IT'S A MAN'S MAN'S MAN'S WORLD 1966 It's a Man's Man's Man's World The Beach Boys GOD ONLY KNOWS 1966 Pet Sounds The Beach Boys GOOD VIBRATIONS 1966 singiel / 1967: Smiley Smile Herman’s Hermits NO MILK TODAY 1966 singiel / 1967: There's a Kind of Hush All Over the World Janis Joplin SUMMERTIME 1966 singiel / 1968: Cheap Thrills Frank Sinatra STRANGERS IN THE NIGHT 1966 Strangers in the Night Percy Sledge WHEN A MAN LOVES A WOMAN 1966 When a Man Loves a Woman Jimi Hendrix Experience FIRE 1967 Are You Experienced? Jimi Hendrix Experience HEY JOE 1967 Are You Experienced? [US] The Moody Blues NIGHTS IN WHITE SATIN 1967 Days of Future Passed Cream SUNSHINE OF YOUR LOVE 1967 Disraeli Gears Aretha Franklin RESPECT 1967 I Never Loved a Man the Way I Love You The Beatles I AM THE WALRUS 1967 Magical Mystery Tour Procol Harum A WHITER SHADE OF PALE 1967 Procol Harum [US] The Beatles LUCY IN THE SKY WITH DIAMONDS 1967 Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band The Beatles A DAY IN THE LIFE 1967 Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band Gene Pitney SOMETHING'S GOTTEN HOLD OF MY HEART 1967 singiel Scott McKenzie SAN FRANCISCO (BE SURE TO WEAR SOME FLOWERS IN YOUR HAIR) 1967 singiel / The Voice of Scott McKenzie The Beatles ALL YOU NEED IS LOVE 1967 singiel / Magical Mystery Tour The Doors BREAK ON THROUGH (TO THE OTHER SIDE) 1967 The Doors The Doors LIGHT MY FIRE 1967 The Doors The Doors THE END 1967 The Doors Leonard Cohen SUZANNE 1967 The Songs of Leonard Cohen Aretha Franklin THINK 1968 Aretha Now Simon And Garfunkel MRS. ROBINSON 1968 Bookends Big Brother and the Holding Company PIECE OF MY HEART 1968 Cheap Thrills Jimi Hendrix Experience ALL ALONG THE WATCHTOWER 1968 Electric Ladyland Mia Farrow LULLABY 1968 OST: Rosemary's Baby Deep Purple HUSH 1968 Shades of Deep Purple The Beatles HEY JUDE 1968 singiel Louis Armstrong WHAT A WONDERFUL WORLD 1968 singiel Steppenwolf BORN TO BE WILD 1968 Steppenwolf The Beatles WHILE MY GUITAR GENTLY WEEPS 1968 The Beatles Mama Cass with the Mamas & the Papas DREAM A LITTLE DREAM OF ME 1968 The Papas & The Mamas Omega GYÖNGYHAJÚ LÁNY (DZIEWCZYNA O PERŁOWYCH WŁOSACH) 1969 10.000 lepes The Beatles SOMETHING 1969 Abbey Road The Beatles I WANT YOU (SHE'S SO HEAVY) 1969 Abbey Road The Beatles HERE COMES THE SUN 1969 Abbey Road The Beatles BECAUSE 1969 Abbey Road The Beatles GOLDEN SLUMBERS 1969 Abbey Road Shocking Blue VENUS 1969 At Home Creedence Clearwater Revival PROUD MARY 1969 Bayou Country Blood, Sweat And Tears SPINNING WHEEL 1969 Blood, Sweat And Tears Led Zeppelin BABE I'M GONNA LEAVE YOU 1969 Led Zeppelin Led Zeppelin WHOLE LOTTA LOVE 1969 II King Crimson 21ST CENTURY SCHIZOID MAN 1969 In the Court of the Crimson King: An Observation by King Crimson King Crimson I TALK TO THE WIND 1969 In the Court of the Crimson King: An Observation by King Crimson King Crimson EPITAPH 1969 In the Court of the Crimson King: An Observation by King Crimson King Crimson IN THE COURT OF THE CRIMSON KING 1969 In the Court of the Crimson King: An Observation by King Crimson Serge Gainsbourg & Jane Birkin JE T'AIME MOI NON PLUS 1969 Jane Birkin/Serge Gainsbourg Joe Dassin LES CHAMPS-ÉLYSÉES 1969 Les Champs-Élysées Frank Sinatra MY WAY 1969 My Way David Bowie SPACE ODDITY 1969 Space Oddity Jethro Tull BOUREE 1969 Stand Up Joe Cocker WITH A LITTLE HELP FROM MY FRIENDS 1969 With a Little Help from My Friends King Crimson PICTURES OF A CITY 1970 In the Wake of Poseidon King Crimson IN THE WAKE OF POSEIDON 1970 In the Wake of Poseidon Santana SAMBA PA TI 1970 Abraxas George Harrison ALL THINGS MUST PASS 1970 All Things Must Pass George Harrison MY SWEET LORD 1970 All Things Must Pass Simon And Garfunkel BRIDGE OVER TROUBLED WATER 1970 Bridge Over Troubled Water Carpenters (THEY LONG TO BE) CLOSE TO YOU 1970 Close To You Deep Purple CHILD IN TIME 1970 Deep Purple In Rock Led Zeppelin IMMIGRANT SONG 1970 III Led Zeppelin SINCE I'VE BEEN LOVING YOU 1970 III Derek And The Dominos LAYLA 1970 Layla and Other Assorted Love Songs The Beatles LET IT BE 1970 Let It Be Cat Stevens LADY D'ARBANVILLE 1970 Mona Bone Jakon Francis Lai LOVE STORY THEME 1970 OST: Love Story Black Sabbath IRON MAN 1970 Paranoid Black Sabbath PARANOID 1970 Paranoid Black Sabbath WAR PIGS 1970 Paranoid Creedence Clearwater Revival HAVE YOU EVER SEEN THE RAIN? 1970 Pendulum Mungo Jerry IN THE SUMMERTIME 1970 singiel / 1971: Electronically Tested Cat Stevens WILD WORLD 1970 Tea for the Tillerman Country Joe McDonald I FEEL LIKE I'M FIXIN' TO DIE RAG (Live at Woodstock) 1970 Woodstock: Music from the Original Soundtrack and More Ten Years After I'M GOING HOME (FROM WOODSTOCK) 1970 Woodstock: Music from the Original Soundtrack and More Jimi Hendrix Experience STAR SPANGLED BANNER (Live at Woodstock) 1970 Woodstock: Music from the Original Soundtrack and More Led Zeppelin BLACK DOG 1971 (IV symbols) Led Zeppelin ROCK AND ROLL 1971 (IV symbols) Led Zeppelin STAIRWAY TO HEAVEN 1971 (IV symbols) Ten Years After I'D LOVE TO CHANGE THE WORLD 1971 A Space in Time Don McLean AMERICAN PIE 1971 American Pie Jethro Tull AQUALUNG 1971 Aqualung Pink Floyd ATOM HEART MOTHER 1971 Atom Heart Mother John Lennon IMAGINE 1971 Imagine John Lennon JEALOUS GUY 1971 Imagine Bill Withers AIN'T NO SUNSHINE 1971 Just as I Am The Doors LA WOMAN 1971 L.A.Woman The Doors RIDERS ON THE STORM 1971 L.A.Woman Uriah Heep JULY MORNING 1971 Look at Yourself Focus HOCUS POCUS 1971 Moving Waves Nilsson WITHOUT YOU 1971 Nilsson Schmilsson Janis Joplin MERCEDES BENZ 1971 Pearl Emerson, Lake & Palmer PROMENADE / THE SAGE 1971 Pictures at an Exhibition John and Yoko, The Plastic Ono Band with the Harlem Community Choir HAPPY XMAS (WAR IS OVER) 1971 singiel The Rolling Stones WILD HORSES 1971 Sticky Fingers The Who BABA O'RILEY 1971 Who's Next The Who BEHIND BLUE EYES 1971 Who's Next Deep Purple LAZY 1972 Machine Head Deep Purple HIGHWAY STAR 1972 Machine Head Deep Purple SMOKE ON THE WATER 1972 Machine Head Thin Lizzy WHISKEY IN THE JAR 1972 singiel Johnny Pearson and His Orchestra SLEEPY SHORES 1972 Sleepy Shores Elvis Presley ALWAYS ON MY MIND 1972 SP: Separate Ways David Bowie ZIGGY STARDUST 1972 The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars Lou Reed PERFECT DAY 1972 Transformer The Eagles DESPERADO 1973 Desperado Bob Dylan KNOCKIN' ON HEAVEN'S DOOR 1973 OST: Pat Garrett & Billy the Kid RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 04.12.2012 12:37 PM UWAGA UWAGA! Pokusiłem się o coś dla mnie kompletnie nieprzewidywalnego i niesamowitego! Mianowicie - wybrałem z tego grona ok. 160 utworów 11 absolutnie ulubionych. I to czysto subiektywnie! Oto one: Judy Garland OVER THE RAINBOW 1939 OST: The Wizard of Oz Little Richard TUTTI FRUTTI 1955 singiel / 1956: OST: Don't Knock the Rock / 1957: Here's Little Richard Jerry Lee Lewis GREAT BALLS OF FIRE 1957 singiel Audrey Hepburn MOON RIVER 1961 OST: Breakfast at Tiffany's The Animals HOUSE OF THE RISING SUN 1964 singiel / The Animals [US] The Mamas & The Papas CALIFORNIA DREAMIN' 1965 singiel / 1966: If You Can Believe Your Eyes and Ears Jimi Hendrix Experience HEY JOE 1967 Are You Experienced? [US] The Beatles ALL YOU NEED IS LOVE 1967 singiel / Magical Mystery Tour Louis Armstrong WHAT A WONDERFUL WORLD 1968 singiel Simon And Garfunkel BRIDGE OVER TROUBLED WATER 1970 Bridge Over Troubled Water The Beatles LET IT BE 1970 Let It Be W 100% nie jestem pewny tej jedenastki, ale można powiedzieć, że jakoś tak to szło . RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 30.07.2013 12:41 AM Uaktualnienie: kawałki, które dodałem do tej części Topu w listopadzie 2012: Gene Kelly SINGIN' IN THE RAIN 1952 OST: Singin' in the Rain Neil Sedaka OH! CAROL 1958 singiel / 1961: Neil Sedaka Sings Little Devil and His Other Hits The Who MY GENERATION 1965 My Generation Jefferson Airplane WHITE RABBIT 1967 Surrealistic Pillow Santana BLACK MAGIC WOMAN / GYPSY QUEEN 1970 Abraxas Santana OYE COMO VA 1970 Abraxas zaś w tym roku dodałem: Elvis Presley CAN'T HELP FALLING IN LOVE 1961 Blue Hawaii Harry Nilsson EVERYBODY'S TALKIN' 1968 Aerial Ballet - jestem w szoku, że o tym zapomniałem... King Crimson CAT FOOD 1970 In the Wake of Poseidon - to zapowiadałem już pisząc o tej płycie Crimsonów Simon And Garfunkel THE BOXER 1970 Bridge Over Troubled Water - to też zapowiadałem, że dodam Yes ROUNDABOUT 1971 Fragile Yes CLOSE TO THE EDGE 1971 Close to the Edge - przemyślałem sprawę, że obciach brak Yesów przed 1973 RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - Miszon - 24.07.2022 02:33 AM Lekki remanent. Przy okazji zacząłem się łamać i wrzucać jazz i filmową. Na pewno jednego użytkownika ucieszy piosenka o pewnych owocach . Dochodzą: George Gershwin and Orchestra RHAPSODY IN BLUE 1932 Rhapsody in Blue Vaughn Monroe LET IT SNOW, LET IT SNOW 1945 singiel Charlie Parker Sextet TICO TICO 1952 singiel Edith Piaf PADAM PADAM 1954 singiel Nat King Cole SMILE 1954 singiel Louis Armstrong A THEME FROM THE THREEPENNY OPERA (MACK THE KNIFE) 1955 singiel Wanda Jackson FUJIYAMA MAMA 1957 singiel John Coltrane BLUE TRAIN 1958 Blue Train The Chordettes LOLIPOP 1958 singiel John Barry & Orchestra JAMES BOND THEME 1962 Dr. No Duke Ellington & John Coltrane IN A SENTIMENTAL MOOD 1963 Duke Ellington & John Coltrane Henry Mancini THE PINK PANTHER THEME 1963 OST: The Pink Panther Stan Getz and João Gilberto, Astrud Gilberto THE GIRL FROM IPANEMA 1964 Getz/Gilberto Chuck Berry YOU NEVER CAN TELL 1964 St.Louis to Liverpool Jimi Hendrix Experience PURPLE HAZE 1967 Are You Experienced? [US] The Beatles STRAWBERRY FIELDS FOREVER 1967 singiel / Magical Mystery Tour Led Zeppelin DAZED AND CONFUSED 1969 Led Zeppelin Black Sabbath BLACK SABBATH 1970 Black Sabbath Don McLean VINCENT 1971 American Pie Pink Floyd ECHOES 1971 Meddle Shirley Bassey DIAMONDS ARE FOREVER 1971 OST: Diamonds are Forever T. Rex CHILDREN OF THE REVOLUTION 1972 singiel Stevie Wonder SUPERSTITION 1972 Talking Book Procol Harum GRAND HOTEL 1973 Grand Hotel Procol Harum FIRES (WHICH BURNT BRIGHTLY) 1973 Grand Hotel Suzi Quatro CAN THE CAN 1973 singiel / Suzi Quatro Usunięty: Black Sabbath PARANOID 1970 Paranoid Cały czas się zastanawiam, co dać z Milesa Davisa, bo przyznam że zawsze u niego słuchałem całych płyt, nie zwracajac uwagi na poszczególne utwory. RE: Bezustanny Top Wszechczasów - odsłona I.1. - kajman - 24.07.2022 08:47 AM Moi faworyci tutaj to Zeppelini i Hotel. Tylko jakoś mi się z filmem nie kojarzą. Z jazzem jeszcze mniej. |