Największe forum list przebojów Mycharts.pl
Dziobasowa Lista Antyprzebojów - Podsumowanie roku 2011 - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Personalne listy przebojów (/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Listy poszczególnych użytkowników (/forumdisplay.php?fid=4)
+---- Dział: Dziobasowa Lista Antyprzebojów (/forumdisplay.php?fid=111)
+----- Dział: Dziobasowa Lista Antyprzebojów - Podsumowania Roczne (/forumdisplay.php?fid=208)
+----- Wątek: Dziobasowa Lista Antyprzebojów - Podsumowanie roku 2011 (/showthread.php?tid=13693)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - thestranglers - 29.12.2011 09:44 AM

dziobaseczek napisał(a):148 Masquer - Stark Naked
143 The Naked And Famous - No Way
88 The Strokes - Taken For A Fool
89 Kaiser Chiefs – Little Shocks
Pierwsza porcja wspólnych. Masquer z nich wymiata!


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - thestranglers - 29.12.2011 09:49 AM

dziobaseczek napisał(a):71 The Kooks - Junk Of The Heart (Happy)
Kolejny, mignął szybko przez listę.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - thestranglers - 29.12.2011 09:53 AM

dziobaseczek napisał(a):50. Jane's Addiction - Irresistible Force
44. Duran Duran - Girl Panic!
Dwójeczka: jeden bezapelacyjny numer 1 i drugi, powiem tyle że był.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - thestranglers - 29.12.2011 09:55 AM

dziobaseczek napisał(a):23. The Strokes - Machu Picchu
No i ten utwór. Także chyba i Twój ulubiony na ANGLES.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - Listoholik - 29.12.2011 05:08 PM

dziobaseczek napisał(a):nie przedłużam, bo juz jesteśmy w top 20

to do kiedy można typować? bo właśnie wróciłem na swe włości Icon_biggrin


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - dziobaseczek - 29.12.2011 06:53 PM

przedłużam ostatecznie do 20,00 ale maksymalnie

16 The Radio Dept. - On Your Side

nie ma sensu się produkować po raz setny, powiem tylko tyle - WIELKIE UKŁONY.

17 Foster The People - Houdini

Nie wierzę w to co się stało, fatamorgana albo co. W ubiegłym roku w sierpniu odhaczyłem kawałek Pumped up kids, mignął koło 4 dychy, fajny kawałek, ale bez szału. Dziś słyszę go w Kapp-Ahlu, MC donald'sie, aż boje się otworzyć lodówkę. Kapela z podziemia. Właściwie skazana na sukces, oczywiście - czegoś tam na tej płycie brakuje, by i artystycznie osiągnęli poziom np. debiutu MGMT. Ale Houdini - arcydzieło muzyki pop.

18 The Heartbreaks - Jealous Dont You Know

Wokalista mógłby nim w ogóle nie być, gdyby robić kastingi segregując po wyglądzie. Ogólnie kapela wygląda źle. Ale jak tylko wyłączymy obraz - słyszymy jedno z najlepszych rockowych piosenek roku. Absolutna rewelacja.





19 Friendly Fires - Hawaiian Air

Dużo osób powie - co tak nisko. No w sumie niby tak. Ale ta kapela to potwierdzenie, że czasem druga płyta nie musi być gorsza. W tym przypadku jest odwrotnie. Kopalnia rasowych hitów. Niesamowity krążek. Muzyka, która smakuje idealnie w ulanym słońcu i z mojito u boku. Kolesie mnie rozwalili. Właściwie to płyta roku. Do słuchania i do tańczenia. Hawaiian Air - hit moich wakacji. Kochaaaam.





20 Born Blonde - Solar

Cały czas mi to coś przypomina - ale za każdym razem morda uśmiecha mi się od ucha do ucha. Bo przypomina mi złote czasy shoegaze i dream popu, gdy moje małżowiny podskakiwały z radości. Absolutne objawienie roku - wiem, brakuje trochę do The Depreciation Guilt - ale w pewnych kręgach ma status kultowy.






RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - prz_rulez - 29.12.2011 07:19 PM

Dziewiętnaste miejsce to wcale nie jest niska pozycja! Icon_smile
I gratuluję odkrycia Fosterów. Ja miałem takie szczęście z Klaxonsami (choć nie ukrywam, że z pomocą Grega) - super uczucie Icon_smile
P.S. Przypomniałeś mi, że z niewyjaśnionych nawet przeze mnie powodów olałem w tym roku Friendly Fires. Chyba nie jest jeszcze za późno, by dać im szansę?


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - dziobaseczek - 29.12.2011 07:30 PM

prz_rulez napisał(a):Chyba nie jest jeszcze za późno, by dać im szansę?
nigdy nie jest na to za późno.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - Rincewind - 29.12.2011 07:53 PM

dziobaseczek napisał(a):Wokalista mógłby nim w ogóle nie być, gdyby robić kastingi segregując po wyglądzie. Ogólnie kapela wygląda źle
Jak Stonesi, Maanam, czy Budka Suflera. Spotkanie z takimi po zmroku w ciemnym zaułku = paniczna ucieczka gdzie oczy poniosą. Icon_wink .Słuchanie ich po zmroku grozi tylko przyjemnymi doznaniami.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - Konrad - 29.12.2011 09:10 PM

Oj będziemy mieć wiele wspólnych hitów w podsumowaniu roku. Wiele z tych piosenek to prawdziwe perełki i trochę szkoda, że tak szybko spadały z Twojego zestawienia. Zauważyłem pewną prawidłowość im częściej słucham Twoich playlist tym wiecej utworów mi się podoba. Niestety mój zmysł muzyczny nie działa już tak błyskawicznie jak 20 lat temu.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - dziobaseczek - 29.12.2011 09:20 PM

Konrad napisał(a):Zauważyłem pewną prawidłowość im częściej słucham Twoich playlist tym wiecej utworów mi się podoba.
miło mi to czytać, przykładam się mocno do selekcji najlepszych kawałków, odpadają setki, by doszły te najlepsze.
Konrad napisał(a):że tak szybko spadały z Twojego zestawienia.
taki niestety mobilny styl mojej listy Icon_smile
Niniejszym zamykam już ostatecznie przyjmowanie typów do top 5. Oto miejsca 15-11. Miłego wieczoru. Jutro najważniejsze piosenki 2011 roku.


15 The Hundred Days - Disaster

The Hundred Days tą piosenką rozwalili mnie na kawałki. Płyta really? z panienką w walizce na okładce jest na prawdę solidną rockową pozycją. Naprawdę polecam. Disaster jest tego najlepszym przykładem - rewelacyjna piosenka ze świetną linią melodyczną w stylu The Cult.


14 Panda Bear - Last Night At The Jetty

Miś Panda - sympatyczny, wcina liście eukaliptusa i nikomu nie robi krzywdy. codzienność wygląda inaczej - misiek masakruje małżowiny uszne ludziom grając arcydziwną muzykę razem z formacją Animal collective. Last Night At The Jetty jest zupełnie niesamowity - pełen lekkości, jakiejś radości i słońca. Ale to słońce jest za chmurą. Niby wesołe, ale jakieś kwaśne. Cały on. Arcydzieło awangardy rockowej.






13 Brothertiger - Evening Glow

Niech ktoś mi powie słuchając tej piosenki, że jest rok 2011 i panują tablety. śmiech to jedyna reakcja. Pionierzy chillwave tym razem powalają. Piosenka w swej prostocie jest nadzwyczajna, banalny motyw i delikatny rytm, senna atmosfera, nienachalny rytm, spokojne przejścia, ładna melodia. Świetna piosenka, bardzo chwytliwa i udana.


12 The Drums - Hard To Love

The Drums - słodko - gorzka baśń - Portamento. Z każdym łykiem tego napoju wyczuwam inny posmak. Inne emocje. Ta płyta słuchana przy struganiu kartofli może rozczarować. Ale to sztuka przez duże SZ. to nie pierwsza kapela, która tworząc pozornie radosna muzykę pragnie przekazać zgoła inne emocje. Nie ostatnia...


11 When Saints Go Machine - Church And Law

Zaczyna się powolutku, niewinnie, narasta i wybucha. Duńczycy osiągnęli chyba szczyt możliwości artystycznych, ta piosenka, właściwie jest arcydziełem i poprawianie jej jest złem i szkodliwością. Kawałek mógłby powstać w latach 80, nie tylko ze wzgledu na to, że przypomina najlepsze kompozycje Tears for Fears, nie tylko dlatego, że najeżony jest elektroniką. to czuć niemalże pod skórą. Pewnie nikt nie usłyszy tej piosenki. bo komu się chce klikać jakieś linki pod dziobasowym opisem.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - furbul - 29.12.2011 09:34 PM

Panda Bear. Świetna pieśń. Chyba powinno się załapać do mojego Top 100, ale nie wiem - nie podglądam wyników Icon_biggrin
Hard to Love - jedna z bardziej chwytliwych piosenek na płycie, jednak nie weszło na LPF, choć na playliście było.
When Saints Go Machine to bardzo interesująca grupka. Mili kilka przyjemnych nagrań, ale całej płyty nie znam.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - Dobromiera - 29.12.2011 09:56 PM

Panda Bear i The Drums były na mojej liście, choć z miernymi wynikami.


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - Rincewind - 29.12.2011 10:50 PM

O ile się nie pogubiłem w obserwacjach to w pierwszej 10-tce będzie:
3 wykonawców na A
1 na B
2 na C
1 na F
2 na M
i 1 na S

Jednym słowem przebojowe ABC Icon_wink


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - mike - 30.12.2011 12:27 AM

Niewiele tych wspólnych utworów Icon_wink Nie mniej jednak jestem bardzo ciekawy jak wygląda czołówka Icon_smile


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - dziobaseczek - 30.12.2011 01:25 PM

Rincewind napisał(a):Jednym słowem przebojowe ABC
Icon_smile.
furbul napisał(a):Mili kilka przyjemnych nagrań, ale całej płyty nie znam.
ja tez całe płyty nie znam.
furbul napisał(a):Hard to Love - jedna z bardziej chwytliwych piosenek na płycie, jednak nie weszło na LPF, c
szkodaIcon_sad .
Art. Brut. napisał(a):Panda Bear i The Drums były na mojej liście, choć z miernymi wynikami.
ważne, że ich znasz
mike napisał(a):Nie mniej jednak jestem bardzo ciekawy jak wygląda czołówka
dziś około 22.00 ciekawość zostanie zaspokojona


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - Remo - 30.12.2011 01:33 PM

dziobaseczek napisał(a):17 Foster The People - Houdini
Spory przebój i u ciebie i u mnie. Pamiętam jak się z tym poznawałem, byłem tym zafascynowany, zostało mi do tej pory Icon_wink
dziobaseczek napisał(a):18 The Heartbreaks - Jealous Dont You Know
Długo walczył o wejście, ale niestety. Chociaż nadal mam to w przeglądarce w zakładce "lista"
dziobaseczek napisał(a):19 Friendly Fires - Hawaiian Air
Do tego przekonywałem się wszelakimi siłami, nie udało się, za to reszta piosenek mi się bardzo podoba.
dziobaseczek napisał(a):20 Born Blonde - Solar
Wielki przegrany wszedł z opóźnieniem, no i cudów nie zwojował.

Z kolejnej piątki Drums znam z poprzednich singli. Tego nie pamiętam


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - meni - 30.12.2011 01:46 PM

dziobaseczek napisał(a):17 Foster The People - Houdini
Z biegiem czasu stwierdziłem, że to był najlepszy singiel.

dziobaseczek napisał(a):14 Panda Bear - Last Night At The Jetty
Krótką miał karierę u mnie, ale burzliwą i trochę tych punktów naciułał. Icon_smile

dziobaseczek napisał(a):11 When Saints Go Machine - Church And Law
A tu mnie sumienie rusza, bo ostatecznie nawet się do notowania nie dostali. A przez propozycje przemknęli. Icon_confused


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - dziobaseczek - 30.12.2011 05:04 PM

Remo napisał(a):Pamiętam jak się z tym poznawałem, byłem tym zafascynowany, zostało mi do tej pory
tak jak mi,
meni napisał(a):A przez propozycje przemknęli.
ważne, żeś poznał

6. Architecture In Helsinki - Escapee

Kupiłem już dawno temu - dziś potwierdzają - warto było. Cudowna popowa piosenka. Skoczna, kochana, mniamusna Icon_smile Są niesamowici, może Artur sciągnie ich jeszcze raz do Katowic, po to bym mógł wyryczeć Who Escapeeeeee.






7. Foo Fighters - Rope

Wielkie nadzieje, że grohl wskrzesi hard rocka szlag trafił. Bo to nie jest Mesjasz. Tworząc arcydzieło rockowe - bo tak o Rope mogę spokojnie powiedzieć, nie był w stanie uratować tego cudownego świata. Podczas gdy alternatywą jest taka cienizna jak Accept - Kill the Pain. Nie ma co się podniecac - czekamy - i cieszymy się z jednej z najważniejszej kapeli w świecie gitarowej muzyki. mniam.





8. Chairlift - Amanaemonesia

w kategorii niepozorna pieśń + kiepski teledysk - pierwsze miejsce. Pierwsza płyta - licha. Okazuje się, że Chairlift wyrastają na potęgę. Bo Sidewalk Safari ma spore szanse być sporym przebojem 2012 roku.
Amanaemonesia to magia. Bo Ten pochód basu, bo to co się dzieje na wysokości 3 minuty w tej piosence - AFERA. Absolutna ekstraklasa. Potężne WOW. Nie możecie tego przegapić.





9. Computers Want Me Dead - We Walk In Circles

Kawałek mnie i nie tylko mnie pozamiatał, choć pierwszy kontakt wcale tego nie zapowiadał. To po prostu miazga. Latem, na urlopie właściwie torturował mnie. Ale takich tortur potrzebowałem. Junior Boys mają godnych następców.





10 Active Child - Hanging On

O nich już pisałem tomyIcon_smile Hanging On - to świątynia piękna, to zapach muzyki, to coś nie do uchwycenia. To coś...


RE: PODSUMOWANIE 2011 ROKU - DZIOBASECZEK - furbul - 30.12.2011 05:18 PM

Escapee powinno i u mnie być całkiem wysoko. Foo Fighters nie przypadli mi do gustu z tą płytą. Chairlift było przyjemne.