Największe forum list przebojów Mycharts.pl
2011 - 54th Annual Grammy Awards - Wersja do druku

+- Największe forum list przebojów Mycharts.pl (https://www.mycharts.pl)
+-- Dział: Muzyka (/forumdisplay.php?fid=9)
+--- Dział: Wydarzenia (/forumdisplay.php?fid=113)
+--- Wątek: 2011 - 54th Annual Grammy Awards (/showthread.php?tid=13551)

Strony: 1 2


RE: 2011 - 54th Annual Grammy Awards - prz_rulez - 14.02.2012 01:04 AM

Ze szczegółów, które zauważyłem oglądając później filmiki w sieci:
- śmiem twierdzić, że Adelka jest teraz lepsza wokalnie niż wczesniej. A na pewno w porównaniu z koncertem w Royal Albert Hall
- cóż za owacje dostała... Tylko Rihanna - no właśnie, co ona w końcu robiła? Rozmawiała przez telefon?! Tak to wyglądało
- wspólny występ Coldplay & Rihanny brzmiał całkiem nieźle, co innego oboje osobno...
- czy tamten gość to na pewno był Chris Martin? Kompletnie go już nie poznaję...


RE: 2011 - 54th Annual Grammy Awards - AKT! - 14.02.2012 03:04 AM

prz_rulez napisał(a):- wspólny występ Coldplay & Rihanny brzmiał całkiem nieźle, co innego oboje osobno...
serio tak uważasz? dla mnie to była wielka kompromitacja. i rihanna i coldplay przeraźliwie fałszowali, chociaż jeszcze gorzej było w ich osobnych kawałkach, ale tak czy owak ja byłem załamany


RE: 2011 - 54th Annual Grammy Awards - saferłel - 14.02.2012 10:48 AM

Bez przesady. Z tego filmiku, który znalazłem w sieci wcale nie bije jakaś rażąca ''fałszerska'' maniera. Może nie mam słuchu a może Ty przeradzasz się w wymagającego fana wybitnych und nudnych głosików pokroju Adele Icon_smileIcon_wink Tj. ''Princes'' jakoś nie było specjalnie wymagające pod względem wokalnym (bezpieczny akustyk), więc ciężko tam było coś rzeczywiście zepsuć, natomiast zauważyłem, że Martin ma problem z płynnym śpiewaniem wszelkich aaaaaa i uuuu, czyli melodią wokalu, co zresztą fatalnie wyszło w ''momentach'' ''Paradise''. Dalej w moim odczuciu wszystko spoko aż dochodzimy do refrenu, gdzie faktycznie jest mniej finezyjnie niż na płycie i wokal trochę się plącze (out of tune). Cóż....to najtrudniejsza część ''Paradise''. bo trzeba dobrze ułożyć głos w wysokich rejestrach (chociaż nie powinno być problemu przy dobrej formie, są przecież pauzy, spokojnie można śpiewać bez żadnej presji osiągnięcia bezdechu przy wyciąganiu takich dźwięków). Może gdyby w chórkach wspomógł go odpowiednio pasujący do refrenu swoimi warunkami wokalnymi pan Tennant, to wyszłoby bardziej jak na płycie ;P W każdym razie tragedii nie było, naprawdę (chociaż trochę zwalili ten najbardziej przyjemny moment utworu).

BTW Adele - co za metamorfoza...wygląda jakby miała 40 lat! (chociaż nie wygląda źle, po prostu zdecydowanie starzej!), szczególnie jak trzyma te wszystkie statuetki przyciśnięte do piersi w takiej kołysce...no mamusia Icon_razz2


RE: 2011 - 54th Annual Grammy Awards - AKT! - 14.02.2012 01:05 PM

A moim zdaniem Adele wyglądała świetnie. Może strój trochę nie do końca, ale twarz ma śliczną. Jakby jeszcze zrzuciła kilka kilo, to byłaby naprawdę bardzo ładna Icon_smile Już i tak schudła tutaj.
W każdym razie odniosłem zupełnie inne wrażenie niż Ty Icon_wink

A występ Coldplay był naprawdę słaby porównując go z którymkolwiek z kolejnych, gdzie nikt nie miał raczej problemów ze śpiewaniem.
Najlepiej chyba z całego wieczoru wypadł Blake Shelton w coverze "Southern Nights" Glena Campbella. Naprawdę byłem zaskoczony, bo za nim nigdy nie przepadałem.
Ale The Civil Wars też dali radę i "Barton Hollow" zabrzmiało rewelacyjnie, podczas, gdy produkcja i aranżacja na płycie zupełnie zabijają klimat i słucha się tego zupełnie bez emocji.


RE: 2011 - 54th Annual Grammy Awards - prz_rulez - 14.02.2012 01:12 PM

aaktt napisał(a):serio tak uważasz? dla mnie to była wielka kompromitacja. i rihanna i coldplay przeraźliwie fałszowali, chociaż jeszcze gorzej było w ich osobnych kawałkach, ale tak czy owak ja byłem załamany
Jeśli chodzi o ich duet, to wydaje mi się, że było nieźle. Co innego osobno...
saferłel napisał(a):szczególnie jak trzyma te wszystkie statuetki przyciśnięte do piersi w takiej kołysce...no mamusia Icon_razz2
Ups, chyba znowu zaliczyłeś cytat tygodnia.


RE: 2011 - 54th Annual Grammy Awards - michal91d - 14.02.2012 01:18 PM

Na usprawiedliwienie Chrisa mogę powiedzieć, że dzień wcześniej był ponoć w szpitaluIcon_wink Choć dziwi mnie to, że przy problemach wokalnych Chrisa wykonywali "Paradise" zamiast "Charlie Brown", gdzie jest więcej dźwięków w niższych rejestrach...