O nowościach:

PANIC! AT THE DISCO - THE BALLAD OF MONA LISA

Od początku byłem wielkim fanem Panic! At The Disco i zespół miał nawet u mnie jeden bardzo duży przebój. Niestety druga płyta nie była już tak przebojowa jak debiut. Potem z zespole nastąpił rozłam i zostali tylko Brendon Urie (wokalista) oraz Spencer Smith (perkusja), reszta składu na czele z Ryanem Rossem powołała do życia zupełnie nową formację The Young Veins. Poszło podobno o sprawy stricte muzyczne, Urie chciał wrócić do żywego grania w stylu z pierwszej płyty Ross wolał nagrywać spokojniejsze płyty. I wydawało mi się, że już teraz nic z tego dobrego wyniknąć nie może, jednak gdy byłem w sierpniu na Coke Live Panic dało znakomity koncert, nawet lepszy od Muse! Dlatego z niecierpliwością zaczołem czekać na nowy album, który jak obiecali miał ukazać się niebawem. Na to niebawem to trzeba było jednak trochę poczekać jednak teraz już na bank wracają, a pierwszym singlem jest „The Ballad Of Mona Lisa”. Czy udało się nawiązać do wspaniałej debiutanckiej płyty? To czas pokarze natomiast sam nowy singiel na pewno rozbudza nadzieje, bo jest dobrze. Przebojowa piosenka, a do tego mocno przesterowane gitary to akurat to co w tym zespole sprawdza się najlepiej.

MILES KANE - COME CLOSER

Miles Kane wraca, tym razem solo. Po jednym z ważniejszych albumów tamtej dekady „The Age of the Understatement”, który nagrał z Alexem Turnerem, przyszedł czas na zrobienie kolejnego kroku. Być może była w planach następna płyta The Last Shadow Puppets, ale gdy Turner nagrywa aktualnie z małpkami postanowił wykorzystać ten czas na rozpoczęcie kariery solowej, a że rozstał się w miedzy czasie z kolegami z The Rascals! decyzja była o wiele łatwiejsza. Pierwszy zwiastun nadchodzącego albumu to „Come Closer” i od pierwszego przesłuchania bardzo mi się takie granie spodobało. To podobne granie do ostatniej solowej płyty Carla Barata, która też bardzo mi się podoba. Widocznie taka moda teraz nastała. Fajny pulsujący bas z perkusją absolutna klasyka. Do tego troszczę rzępoląca gitara, no i oczywiście niesamowity głos Kane’a no i musi być hit!